POWOJENNA PARANOJA…

Ostatnio słyszałem w radio wypowiedź pewnego dziennikarza, czy komentatora radiowego, który usilnie przekonywał, że jesteśmy winni osobom narodu żydowskiego, zamieszkującym niegdyś nasz kraj, jakieś miliardy złotych z tytułu pozostawionego majątku na terenie Polski…?

Wypowiedź ta zdumiała mnie ogromnie, gdyż świadczy o jakiejś paranoi. Ale przyznać muszą, że my sami, a dokładniej nasz parlament wpuścił nas nieco w te maliny w wyniku legislacyjnego zaniechania w przedmiotowej sprawie.

Zacznę od tzw. procesu reprywatyzacji, co jest zjawiskiem nie tylko pozbawionym moralnej logiki, ale także dającym cwaniakom poważny oręż procesowy. Najlepiej to widać na przykładzie Warszawy, gdyż w tym przypadku mamy dowody w postaci kronik filmowych pokazujących czarno na białym, że nasza stolica była w dziewięćdziesięciu paru procentach zniszczona i zrujnowana.

Załóżmy, że ktoś w tych ruinach posiadał dom w czasach II RP. Analizując logikę zdarzeń, wychodzi na to, że ten właściciel czystego pola lub ruiny, może dzisiaj żądać zwrotu (rzekomo swojego) domu wybudowanego lub odrestaurowanego po II wojnie światowej kosztem nakładów całego polskiego społeczeństwa (tzw. cegiełki na odbudowę stolicy).

Gdzie sens i logika w takim postępowaniu? Wychodzi na to, że cały naród polski funduje dzisiaj jakieś odszkodowanie jednemu z nas za to, że dom, który posiadał przed wojną zniszczyli mu Niemcy!

A teraz przykład z II RP. Mój pradziadek był właścicielem dobrze prosperujących zakładów mechaniczno-rolniczych we Lwowie, które zajmowały się także produkcją dla wojska. W wyniku wojny w 1920 r. zakłady zostały całkowicie zniszczone.

Pradziadkowi oczywiście przez myśl nie przeszło jakieś żądanie od II RP odszkodowania z tytułu tego, że kiedyś miał dobrze prosperujące przedsiębiorstwo przemysłowe i świadczył usługi dla wojska polskiego.

Trudno, przyszła wojna, zniszczyła wszystko, a w jej wyniku dochodzi do resetu majątku i tym samym nie ma podstaw nawet moralnych do jakichkolwiek pretensji, a wysuwanie roszczeń odszkodowawczych jest wręcz śmieszne.

Owszem, po wojnie można mówić o reparacjach wojennych od tych, którzy są winni owej rujnacji i to wszystko. Wszelkie inne sprawy majątkowe związane z gruntem, czy budynkami muszą być eliminowane, bo inaczej w żaden rozsądny sposób nie da się takich problemów prawnie uregulować.

Podobnie jest z własnością Żydów polskich, którzy w wyniku działań wojennych zostali pozbawieni nawet sporego majątku. Jeżeli mówimy o jakimkolwiek odszkodowaniu dla osób narodu żydowskiego to te roszczenia mogą być kierowane wyłącznie do Niemiec.

Niestety, do chwili obecnej w Polsce nie uregulowano kwestii roszczeń związanych ze stratami wojennymi. Można i należało to zrobić w jednej krótkiej ustawie. Pierwszy artykuł winien przewidywać, że państwo polskie nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności odszkodowawczej tytułem strat materialnych związanych z II wojną światową.

Drugi artykuł ustawy powinien przewidywać, że zakazuje się jakichkolwiek postępowań odszkodowawczych związanych z tzw. nacjonalizacją przeprowadzoną po II wojnie światowej, przez podmioty uzurpujące sobie posiadanie władzy w Polsce.

W wyniku wojny i działań powojennych narzuconej nam władzy, my obecni obywatele III RP nie możemy ponosić skutków błędnych i bezprawnych działań władzy, która nie reprezentowała większości społeczeństwa.

Słowem, skutki wojny i nacjonalizacji powojennej powinny być, z majątkowego punktu widzenia, zresetowane. Nikt nie może przecież ponosić odpowiedzialności za działania innego podmiotu niebędącego prawnym jego reprezentantem.

Brak wskazanej ustawy resetującej roszczenia wojenne i powojenne, stawia nas niestety w niekorzystnej sytuacji. Skoro w trybie wewnętrznym opartym na ustawie, uznajemy jakieś roszczenia w ramach procesu reprywatyzacji, to nic dziwnego, że byli obywatele II RP lub ich spadkobiercy, też coś chcą na tym zyskać.

W konsekwencji sami otwieramy puszkę Pandory…. Najwyższy czas skończyć z tą powojenną paranoją!

Tadeusz Michał Nycz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *