DELIKATNA MATERIA…

Wybory, to delikatna materia, przypominająca trochę grę w szachy. Ci, którzy choćby amatorsko poznali reguły wiedzą doskonale, że końcowy efekt zależy od skomplikowanych, precyzyjnych i dalekosiężnych przewidywań poszczególnych ruchów własnych i przeciwnika.

Dzisiejsza opozycja zachowuje się tak, jakby partię szachów chciała przegrać metodami gry w warcaby… Finał takiego postępowania musi być przesadzony, ponieważ jeden z graczy posiada miażdżącą przewagę materialną w postaci figur, których oponentowi brakuje.

W rozgrywce szachowej jest możliwy blef, jako element zachęcający partnera do popełnienia błędnego posunięcia, ale taka taktyka, jako skuteczna, może przynieść efekt wyłącznie w sytuacji zrównoważonej na szachownicy.

W warunkach osiągnięcia przewagi materialnej przez jednego z graczy, w szachach mamy do czynienia z nieuchronnym początkiem końca, zakładając, że obie strony przy stoliku szachowym posiadają zbliżone umiejętności.

Dzisiaj przewaga rządzących polega właśnie na sile materialnej, której żadne obietnice w postaci „gruszek na wierzbie” przebić nie są w stanie.  Opozycja dwoi się i troi, usiłując metodami lisa zachęcić do swoich poglądów, ale taktyka skazana jest z góry na porażkę.

Przede wszystkim dlatego, że nie mając minionych namacalnych osiągnięć, dzisiaj usiłuje w dziecinny sposób robić wyborcom z mózgu wodę, przedstawiając rzeczywistość, jak w krzywym zwierciadle w populistycznym teatrze…

Przeciętny polski wyborca nie pozwala, aby traktowano go jak durnia, który do trzech zliczyć nie potrafi. W warunkach korzyści otrzymanych od rządzących, żadna siła nie jest w stanie większościowo zachęcić go do działań wyborczych idących pod prąd zdrowemu rozsądkowi.

Do tego jeszcze metodologia kampanii wyborczej ma charakter księżycowy, pozbawiony podstawowych, sprawdzonych naukowo założeń, co dostrzegają już nawet te media, które dotychczas były propagandową tubą opozycji…

Pomału upadają europejscy sojusznicy, którzy zapewne dostrzegają zdecydowaną przewagę wyborczą polskiego rządu nad przeciwnikami, toteż chcąc zachować na przyszłość w miarę racjonalną pozycję, przestają naginać prawo i politykę dla z góry przegranej sprawy…

W chwili obecnej, prawie na 2 tygodnie przed wyborami opozycja sprawia wrażenie gry wewnętrznej, nakierowanej wyłącznie na własny dotychczasowy elektorat, o który trzeba walczyć, aby dostać się do parlamentu, choćby w minimalnym możliwym zakresie.

Nie jest to proste, zwłaszcza gdy chodzi o Platformę Obywatelską, ponieważ jej zaplecze inteligenckie może być zniesmaczone metodami postępowania, które nie tylko prowadzą do przegranych wyborów, ale przede wszystkim z etosem elitarnym nie mają nic wspólnego.

Platforma przedstawia nadal i wbrew faktom pozycję równorzędnej siły politycznej narzucającej zmyśloną narrację i ocenę zdarzeń, która mogła bawić wyłącznie w warunkach  finalnie wygranych wyborów, gdyż wówczas zwycięzcom błędy się wybacza.

Delikatność  materii taktyki ugrupowania rządzącego polega na tym, że jest ono świadome popełnianych błędów i wcale tego nie kryje, ale każdą sprawę usiłuje szybko rozwiązać w sposób całkowicie transparentny, podczas, gdy opozycja samobójczo idzie w zaparte…

Karabeusz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *