Motto: jak PZPR…
Dzisiaj w Sejmie draka dzika,
Znak oporu chyba znika?
Przeciwstawne głosowania,
Oraz kontra, jakby mania…
Całkiem sztaby oszalały,
I, kabaret powstał mały…
Oto, główna część elity,
Zachowała się, jak zbity
Piesek z podkurczoną kitą,
Bijąc w pierś godzinę bitą!
Okazało się naocznie,
Że w pochodach sunąc skocznie,
Zatracili sens polotu,
Niczym pijak wsparty płotu…
Morał można wywieźć taki,
Że kumpelki i chłopaki
Bardzo mocni są w gadaniu,
I rządzących obmawianiu.
A, jak przyjdzie oddać głosy,
Pieśń bezradna wniebogłosy
Znamionuje ich potencje,
Mądrość i inteligencję…
Nie potrzeba wróżki daru –
Pozbyć muszą się sztandaru…
Tadeusz Miłowit Lubrza