DEFINICJA Nr 50 RENOMA

Zmiany duże, niewielkie wymuszone rolą.
Odbierane przez tłuszczę, którą więcej bolą.
Zachwalane powszechnie, jak konieczność chwili,
Pod sztandarem powszechnym, za który się bili.

Aby popaść w niewolę własnej naiwności,
Która czasem potrafi pogruchotać kości.
Efekt częściej zbierają pozorni geniusze,
Chwaleni pustosłowiem, co podkreślić muszę.

Tadeusz Miłowit Lubrza

DEFINICJA Nr 48 OPOZYCJA

Przeciwstawna twierdzeniom trzymających władzę.
W bezdusznym krytykanctwie, którego nie radzę,
Rozpostarta w przestrzennej totalnej głupocie –
Na sztandarach, czy wiecach lub na zwykłym płocie.

Gdy się bliżej pochylić nad strukturą masy,
Protestują te same kupione fagasy,
Którym płacą zaborcy społecznego mienia,
Chroniąc kradzież, miast honor własnego sumienia.

Tadeusz Miłowit Lubrza

DEFINICJA Nr 47 RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH

Rzecznik Praw Obywatelskich bryluje na scenie,
Broniąc szumu prostego w kastowym terenie…
Co po chwilę się chwyta Konstytucji treści,
Źle tłumacząc, co ona społeczeństwu wieści.

Jako prawnik już wody nabrał w pełne usta,
By perora nie brzmiała, jak haniebnie pusta.
Gdy Trybunał potwierdził niezbywalność życia,
Rejteradę ogłosił, mierząc do ukrycia…

Tadeusz Miłowit Lubrza

DEFINICJA Nr 46 SŁUŻBY PORZĄDKOWE

Policja i Straż Miejska to dwie skrzynki brania –
W dyskursie szary człowiek ma nic do gadania.
Musi obowiązkowo płacić wszelkie kary,
Których trudno określić pojemność, rozmiary.

Z aparatem skarbowym mogą stanąć w szranki.
Jeszcze można dołączyć przeróżniejsze banki,
I zdzierstwa publicznego powstanie ostoja,
Która strzeże, jak twierdzi, dziecka i old boja?

Tadeusz Miłowit Lubrza