PAPIEREK LAKMUSOWY…

Motto: bój o Warszawę

Pewien hochsztapler wspaniały,
Któremu werble wciąż grały,
Puszył się stylem koguta –
Medialna płynęła buta.

Taniec wyborczo-chocholi,
Po latach niecnej swawoli,
Rozumiał, jako poparcie,
Tych, którym zabrano żarcie…

Liczył ogromnie na służby,
Przefarbowanej już drużby…
Stronników szukał też w kaście,
Chroniącej lat kilkanaście

Ugruntowane układy.
A, dla zwycięstwa parady,
Wyborczych obietnic fale,
Podbijał bębenek stale!

Przeciwnik miał program, jaki
Budował na faktach znaki.
I, obietnice niewcześnie,
Realnie tworzył – nie we śnie…

Do tego wsparcie sukcesu,
Ogółu, nie interesu,
Zamkniętej grupy przy władzy.
Twarz czystą, bez śladów sadzy…

W tych szrankach o ratusz bitwy,
Stolica ujawni sitwy,
Znaczącą wielkość wyborczą,
Dla przeciętniaka zaborczą.

Okaże się, czy Warszawa –
Ogólno rodowa sprawa –
I, wygra w niej konkret, jaki,
Czy oszust, wciąż byle, jaki?

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *