Rozpocznę może nietypowo od ostrzeżenia, choć nie wiem, czy ono coś korzystnego przyniesie dla palaczy, ponieważ na opakowaniach oglądają bieżąco obrazki pokazujące, jakie konsekwencje powoduje papieros i konkretnego efektu w postaci obniżenia liczby palaczy w Polsce jakoś nie widać.
koronawirus
VOLENTI NON FIT INIURIA…
Motto: jak nie uważałeś, co robisz, to teraz rób jak uważasz…
Nikotynizmu samobójcy
Modlący się do Świętej Trójcy
O zdrowie swoje nadszarpnięte –
A, rozumowo niepojęte
Żądanie życia i wolności
W uzależnieniu złożoności.
Zanim popadli w te zwyczaje,
O szkodliwości pletli baje.
Nie uwierzyli, że rak wszędzie
Potrafi rosnąć, toteż będzie
Kresem żywota w mękach ciągu.
Odzew uwagi, w formie gongu
Ujawnił się dopiero w chwili
Zagrożeń życia – słowem, czyli
Przestrogi mieli w poważaniu…
Pustym, namolnym ust gadaniu.
Morał, niestety jest tragiczny
Nawet, gdy tętni rytm liryczny –
Tak, jak paliłeś sobie liście,
Teraz rak pali do cna, iście…!
Tadeusz Miłowit Lubrza
Powyższy wierszyk pochodzi z zakładki do książki mojego autorstwa pt. „Palenie tytoniu w zakładzie pracy i przestrzeni publicznej. Regulacje prawne”, Kraków-Tarnobrzeg, marzec 2019 r. Opracowanie wydałem własnym kosztem i rozprowadzam egzemplarze bezpłatnie, ponieważ należę do kręgu ludzi pragnących naprawiać świat…
Być może ktoś powie, że jest to utopia, ale nie zmieni mojego przekonania o potrzebie takiego działania, ponieważ kieruję się sentencją polskiego szlagieru „Róbmy swoje…” oraz przesłaniem byłego Prezydenta J.F. Kennedy`ego: „..nie pytajcie, co państwo zrobi dla was, ale co wy zrobicie dla państwa…”
W myśl tych idei w ubiegłym roku przekazałem książkę m.in. Premierowi oraz kilku resortom, które powinny być zainteresowane zmniejszeniem liczby palaczy w Polsce, których obecnie mamy około 8 milionów.
Nie oczekiwałem oczywiście żadnych odpowiedzi, czy podziękowań, toteż zdumiało mnie pismo Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które zwróciło mi egzemplarz książki z dopiskiem, że kierują się polityką antykorupcyjną…(sic!).
Tak się składa, że niemal codziennie przebywam dwukrotnie na terenie jednej z krakowskich wyższych uczelni, mającej charakter zamkniętego kampusu i z tego względu zgodnie z obowiązującymi przepisami na tym całym terenie obowiązuje zakaz palenia tytoniu, czym ani studenci ani pracownicy w ogóle się nie przejmują i powszechnie łamią ten zakaz.
Niestety nie lepiej jest na innych małopolskich uczelniach, a także w pozostałych miastach akademickich, toteż zaskoczyło mnie stanowisko MNiSzW, które lekceważy całkowicie ten problem uznając, że to jest wewnętrzna sprawa rektora, który za porządek na swoim terenie odpowiada.
Po wysłuchaniu wczorajszych informacji w TVP-Info, z których dowiedziałem się z ust jakiegoś profesora specjalisty z zakresu wirusologii, o tym, że palenie papierosów jest „zabójczym „ działaniem z punktu widzenia zagrożenia koronawirusem, postanowiłem uaktualnić ostrzeżenie, przedstawiając w nim nie tylko możliwość zapadnięcia na raka, ale też na koronawirus.
Napisałem także do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej sądząc, że być może w obliczu czekającej nas epidemii koronawirusa spowoduje, że urzędnicy administracji publicznej poczną myśleć kategoriami służebnymi względem obywateli…
I to jest wszystko, co mogłem zrobić w tej sprawie, oprócz oczywiście upublicznienia ostrzeżenia, bo nawet, jeśli choć jedna osoba uchroni się od tego zgubnego nałogu i jego skutków, to już poczytam to sobie za sukces…
Tadeusz Michał Nycz