A: Co tam panie w polityce, Chińczyki trzymają się mocno?
B: Trzymają, trzymają i nas wszystkich wkrótce będą trzymać za gardło…
A: Co waść konfabulujesz?
B: Podejrzewam, że ten koronawirus to ich sprawka…
A: Niemożliwe?
B: Wielce prawdopodobne.
A: Z jakiej przyczyny?
B: Tam prawda leży, gdzie pokaźny interes…
A: Nie rozumiem?
B: To proste. Na tej epidemii najlepiej wyjdą Chińczyki, dlatego należy podejrzewać, że byli inicjatorami.
A: Umyślnymi?
B: Umyślnymi, czy przypadkowymi, ale wykorzystali sytuację do gospodarczego powalenia Europy i osłabienia USA.
A: Jakim sposobem?
B: Epidemię u siebie opanowali, a teraz czekają na unijną agonię gospodarczą…
A: Fakt. Chytry dwa razy traci. Jak Europa przerzuciła w ramach globalizacji prawie całą produkcję do tanich Chin, to teraz Chińczycy zaczną nam dyktować warunki…
B: Wniosek z tego taki, że nie opłaca się być wykorzystywaczem, bo oliwa nierychliwa, ale zawsze sprawiedliwa…
A: Jak tam panie krajowe fircyki trzymają się mocno?
B: Ciężka sprawa.
A: Dlaczego?
B: Wpadka za wpadką i nie ma się, co dziwić.
A: Czemu?
B: To skomplikowana materia.
A: Z jakiego powodu?
B: Spróbuj pan sensownie odpowiadać na trudne pytania i nie być hipokrytą.
A: Stąd powszechne wpadki przedstawicieli opozycji?
B: Oczywiście. Nie dość, że każde wystąpienie publiczne naraża na stres, to oni muszą być nie lada linoskoczkami, aby trafnie i z refleksem odpowiadać na trudne pytania wiedzą, niezgodną z ich rzeczywistymi zapatrywaniami…
A: Faktycznie. Nigdy o tym w tych kategoriach nie myślałem.
B: Nie ma silnych, nawet najbardziej odporni psychicznie w takiej konkurencji wysiadają…
A: No to nasza kandydatka ma przechlapane…?
B: Mimo znanych przykładów literaturowych przewrotności kobiet, w politycznym układzie się nie sprawdzają…
A: Czy mężczyźni są bardziej podatni?
B: To nie kwestia skłonności. Mężczyzna, jak Judasz, potrafi być do szpiku kości zdemoralizowany lub zaprzedany obcym, toteż, to, co mówi, zgadza się z tym, o czym myśli…
A: Rozumiem, że niewiasta tego rodzaju stopnia zepsucia nie jest w stanie osiągnąć i stąd ciągłe wpadki?
B: Wychodzi na to, że tak!
A: Co będzie z wyborami?
B: Pewnie wygra urzędujący Prezydent, bo w sytuacjach wyjątkowych zagrożeń suweren zwykle sprzyja władzy i to zdecydowanie większościowo.
A: A jak poczną za pośrednictwem UE kwestionować wybory?
B: To będą ostatnie podrygi upadającej wspólnoty, która już sadzi we własne gniazdo…, dając pożywkę dla kolejnych brexitów…
A: Niemożliwe. Przecież Polacy zdecydowanie popierają Unię Europejską.
B: Cóż z tego, skoro Włosi już palą flagę unijną, w Hiszpanii też są powszechnie niezadowoleni, a i we Francji niebawem wybuchną złością do Niemiec…
A: To, co będzie?
B: Skończy się zakulisowa dyktatura Germanów. Jak kolejne wielkie narody przestaną ich popierać to może nawet doprowadzimy do zapłacenia nam reperacji wojennych?
A: Jestem w tym zakresie sceptyczny.
B: Pożyjemy, zobaczymy, wszak oliwa nierychliwa, ale zawsze sprawiedliwa, co potwierdza chińskie doświadczenie…
Karabeusz