Odwzorowanie prozy codziennego życia,
Pionków, gońców i niewiast, koronnego krycia…
A do tego nadrzędne asy władające,
I, dżokery, czasami rytm rozbijające.
Wszystko po to, by szary, nawet z nizin człowiek
Czuł, że może tym rządzić, bez zmrużenia powiek…
Taka fraternizacja pozornej odmiany,
Która czasem prowadzi do bogactwa zmiany…
Tadeusz Miłowit Lubrza