TRZY KROKI…

Trudno prognozować przyszłość w sensie doradzania politykom, ponieważ przeciętny śmiertelnik nie ma dostępu do informacji znanych rządzącym. Ci ostatni też do końca nie wiadomo, czy dysponują rzetelnymi danymi, czy są bezwiednie manipulowani?

Z tego względu przedstawione hipotezy opieram wyłącznie na wiedzy medialnej, chociaż pod kątem logiki zdarzeń przeanalizowanej. Pierwszy krok, jaki polski rząd powinien przeprowadzić polega na zawetowaniu całego pakietu klimatycznego.

Motywem działania jest przede wszystkim interes naszego państwa, dla którego europejski pakiet klimatyczny ma znaczenie rujnujące. Wynika to stąd, że polska gospodarka oparta w sferze energetycznej zasadniczo na węglu nie będzie w stanie podołać narzuconym regułom.

Dyskusyjne są dalsze drugoplanowe powody wprowadzania pakietu klimatycznego, ale dla ludzi racjonalnie myślących mogą mieć znaczenie dlatego przytoczę je, kierując się rzetelnością omawianych zagadnień.

Przyczyna, dla której wprowadza się te ochronne przedsięwzięcia polega na potrzebie oddziaływania na temperaturę klimatu i na sam klimat. Pierwszy z tych argumentów jest kontrowersyjny, bo wśród uczonych, znawców tematu nie ma jednolitości poglądów.

Jedni twierdzą, że powszechnie na świecie stosowany pakiet klimatyczny może dać efekt na koniec XXI wieku w postaci obniżenia temperatury maksymalnie o 0,2o C, podczas, gdy inni idą dalej i oczekują efektu 1o C.

Równie kontrowersyjna jest możliwość skutecznego wpływu człowieka na ziemski klimat, ponieważ jak historia pokazuje, anomalia występują systematycznie, choć zmiennie w różnych regionach świata i związane są z olbrzymią energią drzemiącą w atmosferze, na której okiełznanie nie mamy jak dotychczas żadnego sposobu.

Zamierzenia ochronne brzmią futurologicznie, ponieważ cała Europa przyczynia się do zwiększenia gazów cieplarniach w 10%, a same Chiny w 35%, przy czym w stosunku do tych ostatnich, nie ma żadnych możliwości nakłonienia do przestrzegania pakietu klimatycznego.

W konsekwencji koncepcja sprowadza się do syzyfowej pracy…Niektórzy jednak dopatrują się w tym idiotyzmie bardzo istotnego powodu w postaci takiego zmęczenia i ogłupienia społeczeństw państw europejskich, że te zgodzą się na powstanie Stanów Zjednoczonych Europy, pod protektoratem Niemiec.

Do tego rozwiązania najmniej pasują Polacy, bo jeszcze zbyt krótko cieszymy się z wolności i demokracji, a te pojęcia mają dla nas nieprzemijające znaczenie. Aby uchronić się od negatywnych konsekwencji pakietu klimatycznego jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest jego zawetowanie.

Już i tak gorszej opinii o Polsce niż dotychczas ferowanej z ust lewaków brukselskich nie jesteśmy się w stanie doczekać, dlatego niewiele ryzykujemy. Jednak w celu światowego uzasadnienia należałoby na forum ONZ-tu zażądać od Niemiec reparacji wojennych, argumentując, że jeśli je otrzymamy, to wycofamy weto i to byłoby drugie posunięcie.

Niemcy oczywiście nie zgodzą się na wypłatę reparacji wojennych, bo tym sposobem musieliby obniżyć znacznie swój stan posiadania i dlatego poczną jeszcze bardziej przykręcać nam śrubę, wykazując ponowne ubolewanie w sprawie popierania naszej akcesji do UE.

Nastanie wówczas najlepszy moment na wystąpienie z Unii Europejskiej i uregulowanie problemów gospodarczych na własnych warunkach tak wewnątrz kraju, jak i w sferze zewnętrznej.

Opuszczenie UE nie zmieni naszej przynależności do NATO, a także kontynuowania współpracy handlowej z USA w sprawie nabywania kolejnych transz najnowocześniejszej broni, co pozwoli nam osiągnąć stan względnej samodzielności obronnej.

Dotychczasowe nasze zaangażowanie gospodarcze w europejskim układzie handlowym nie spowoduje głębszych poza chwilowymi problemami. Niemcy, jako hegemon tworzonych Stanów Zjednoczonych Europy zainteresowane będą wypchnięciem Polski z Unii, gdyż tylko ona stanowi poważną przeszkodę na drodze do stworzenia SZE.

Motyw ten będzie sprzyjać zawarciu stosownych poza unijnych porozumień handlowych z Polską, a jeśli Niemcy to zrobią, to brak będzie przeciwników tego rozwiązania w gronie innych państw europejskich.

Niepowiązani formalnie z Unią będziemy mogli ułożyć stosunki gospodarcze także z Rosją, zadowoloną z tego przebiegu zdarzeń. Trzeba jednak przeformatować nasze podejście do wschodnich sąsiadów eliminując krytykę ich ustroju i zarzut ekspansji terytorialnej.

Jak historia wykazała nawet reżim komunistyczny nie był w stanie przerobić Polski na republikę radziecką, toteż W. Putin musiałby być, a nie jest, skrajnym idiotą, aby podejmować tego rodzaju, czy zbliżone działania względem naszego kraju.

Po przeprowadzeniu tych trzech strategicznych przedsięwzięć okazałoby się, że ani położenie gospodarcze, ani uwarunkowania polityczne nie są w stanie zniweczyć systematycznego i racjonalnego rozwoju naszego kraju w warunkach środkowoeuropejskiej demokracji.

Karabeusz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *