Polityka rządzi wszystkim, także w sporcie i o tym nie powinni zapominać również najwybitniejsi sportowcy, czy organizatorzy zawodów. Finał Ligi Mistrzów rozegrany wczoraj w Paryżu widowiskowo nie zachwycił, choć taki przebieg był przez komentatorów przewidywany, to jednak kibic lubi rozkoszować się ładną grą swojej drużyny.
Wygrali sprawiedliwie Hiszpanie, ciut lepsi, skuteczniejsi. Całość widowiska ujawniła francuski blamaż sprawności, wyrażający się znacznym opóźnieniem rozpoczęcia meczu, który to fakt zapewne będzie organizatorom długo pamiętany
Przekrojowo o spotkaniu nie można wiele dobrego powiedzieć, chociaż Liverpool usiłował, wciąż atakując pokazać niezłe widowisko, ale mu nie wyszło, bo nie miał w ataku Roberta Lewandowskiego!
Uwzględniając liczbę stworzonych i niewykorzystanych sytuacji bramkowych, nie wątpię, że udział Roberta byłby dla Realu Madryt zabójczy. Mogliby w takim przypadku wrócić do domu, co najmniej z dwoma bramkami.
Co by było, gdyby…, jak wyglądałby bezpośredni pojedynek Lewandowskiego z Benzemą, nie wiemy, ale jedno jest pewne, że Robert tylu okazji do strzelenia goli nie zmarnowałby. Na pewno mecz zyskałby widowiskowo w wyniku strzałów na bramkę, a nie obok lub w niebo…
Nie słyszałem, aby Anglicy zainteresowani byli naszym zawodnikiem, a szkoda, gdyż taki transfer znacznie zwiększyłby wartość drużyny, której do osiągniecia świetności brakuje tylko wybitnego strzelca.
Nasza gwiazda piłkarska czeka na racjonalny transfer, gdyż znajduje się w trudnej sytuacji. Jak słusznie zauważył Jan Tomaszewski, Robert Lewandowski nie wykazał się w tym całym zamieszaniu medialno-transferowym umiejętnościami dyplomatycznymi.
Nie wiemy, co tam się w środku klubu dzieje, ale tej klasy zawodnik musi umieć rozgrywać sprawy taktycznie i nawet robić dobrą minę do złej gry, bo inaczej medialnie na odmiennej postawie lub milczeniu straci.
Oświadczenie o zamiarze odejścia z Bayernu bez uprzedniego podpisania nowego kontraktu było błędem taktycznym. Wyraźnie ujawnił ostatni mecz Bayernu w Lidze Mistrzów, że Robert został sam, gdyż drużyna nie wykorzystywała jego możliwości i zresztą z tego powodu odpadła z dalszych rozgrywek.
Coś tam się stało być może z winy mediów, które są w stanie rozpętać niejedną niepotrzebną awanturę, stąd inicjatorem zamieszania nie jest pewnie ani Robert ani jego menadżer. Rzecz w tym, że po medialnych domysłach transferowych zabrakło oficjalnego oświadczenia Roberta Lewandowskiego.
Powinien powiedzieć np.: „jestem związany kontraktem do 2023 r. i zamierzam rzetelnie go realizować, jeżeli jednak władze Bayernu byłyby zainteresowane mnie sprzedać, to nie będę przeciwko temu oponował”.
Takie oświadczenie załatwiłoby całą sprawę w sposób korzystny dla Bayernu, który nie czułby się urażony odmową dalszej współpracy z naszym zawodnikiem. W warunkach niezręcznej wypowiedzi Robert może się znaleźć w nieciekawej sytuacji.
Niewykluczone, że zmarnuje rok w Bayernie i wyhamuje swoją fantastyczną karierę. Mimo, że jest dużo starszy od Igi Świątek, to właśnie od tej dziewczyny mógłby się uczyć dyplomacji!
Igę już nie raz dziennikarze usiłowali namolnie namówić do wypowiedzenia kontrowersyjnych czy niezręcznych słów, a ona zawsze potrafiła taktycznie wybrnąć z każdej sytuacji.
No cóż, dzisiaj Roberta może uratować skuteczny transfer np. do Barcelony, albo jedno z trzech pierwszych miejsc osiągnięte przez naszą drużynę na Mundialu z jego istotnym wkładem bramkowym.
W pierwszy przypadku wpisze się w potrzeby zdobywania goli dla nowej drużyny, a w drugim potwierdzi istniejące nadal olbrzymie możliwości strzeleckie pozwalające Bayernowi machnąć ręką na popełnioną gafę.
Iga natomiast jest na najlepszej drodze zdobywania kolejnych trofeów i choć w ostatnim meczu Czarnogórka mocno jej dała się we znaki, to jednak zawodniczka twardo stąpa po ziemi zdając sobie sprawę z tego, że pasmo sukcesów musi się w końcu przerwać.
Patrząc wszechstronnie na jej postawę sportową i społeczną, w tym skromność w obliczu dokonań, możemy być niezwykle dumni z posiadania tej Gwiazdy, ukształtowanej w doskonałość w tak młodym wieku!
Karabeusz