Motto: skutki wpuszczenia lisa do kurnika…
Gdzie te czasy – wieków fury –
Polak wzdychał do kultury.
Narzucano mu obcości
W zaborowej złożoności.
Łatwe było, więc wskrzeszenie
I polskości obudzenie,
Co czyniono w RP drugiej,
Bez historii jednak długiej.
Lata wojny podtrzymały
Ten polskości zapał cały.
Lecz niestety zniewolenie,
Miało wpływ na zapomnienie
Swojskich reguł zachowania –
W socjalizmie była mania…
Kiedy doszło do przewrotu
I historii mas powrotu,
Okazało się, że strzępy
Z owej sfery tylko kępy
Pozostały jeszcze w kraju,
Zwłaszcza w wielkie święta, w maju…
Tak, na co dzień jest mieszanka,
Polsko – ruska wykładanka…
Lub niemieckie wzorowanie,
Które wciąż przeżywa manie…
Naród schamiał całościowo.
Mamy wzloty okresowo…
Stawiające na patriotów,
Którym przymiot jest idiotów
Nadawany oficjalnie,
Stąd kultura grzęźnie zdalnie…
Pustkę coś zastąpić musi
I, dlatego zachód kusi
Do przejęcia kretynizmów
I podobnych im pomysłów.
Prekursorzy są wspaniali,
Twórcy sztuki nowej fali…
Co zalewa w mig Europę…
Cenią bardziej gaz, niż ropę,
Chociaż oba Ziemi dobra
Trzeba chronić rytmem bobra…
Z kultur, obcych zapraszają.
Wstępnie bardzo dużo dają.
By upłynnić remanenty,
Kroczą przez eksperymenty…
Niszczą dobro przy okazji,
Tak z głupoty, czy z fantazji?
Budowniczy wieży Babel
Obcych się nie boją szabel,
Ni zamachów terrorysty,
Bo, stąd płynie dochód czysty…
Społeczeństwo ogłupiałe
W wyobraźni całkiem małe,
Bez oporu obcych przyjmie.
A kasztany z ognia wyjmie
Twórca nowej, furt kultury
Stawiający świat do góry
Względem już podstawy stałej
I od dawna zasiedziałej.
Nowa będzie wnet kultura
Choć nikt nie wie skąd i która?
Z braku laku kit jest dobry –
Nie przewidzisz zdarzeń „Kobry”…
I dlatego lud powszechnie,
Nie wetuje, pokąd zdechnie…
Później już nie będzie, komu
W konspiracji, po kryjomu,
Bo, nurt kultur nowej fali
Europejską w mig rozwali!
Tadeusz Miłowit Lubrza