Motto: inteligencja i robotyka tylko maluczkich dzisiaj dotyka…!
Gdyby tak Ratusz zmieścił Magistrat…
Minimum władzy, jak również i, strat.
Tak mi się marzy w obecnej dobie.
Pałac Kultury, też Izby obie…
Mógłby pomieścić w swojej przestrzeni,
Kiedy techniczny postęp się mieni.
Rada Ministrów byłaby w kupie
Na Kuroniowej pożywnej zupie.
Inteligencja sztucznej natury,
Stąd mielibyśmy wciąż władzę z góry,
Ale w proporcji dostosowanej
Do mechanicznej ery zastanej.
Tymczasem oni się rozrastają,
A oszczędności gdzieś w tyłku mają,
Bo pozwalamy tym bisurmanom,
Niczym za barem chytrym barmanom
Ot, otumaniać nas używkami.
I szczerze mówiąc, tak między nami,
Medialnym śpiewem wciąż ostatecznym…,
Z dylematami, wielce odwiecznym,
Furt, pomstujemy przeciw tej władzy,
Lecz w sile czynu jesteśmy nadzy…,
Jawiąc się bardzo potulnym szczurem,
Na którym próby wciąż robią chórem…
Tadeusz Miłowit Lubrza