EFEKT….

Motto: lepszy wróbel w garści niż skowronek na wietrze…

Krętactwo Platformy sprytne
Pozostaje bardzo chwytne.
Wmówić PiS-owi miliony –
Podobno naród zgrabiony…?

Samemu pogrześć miliardy
Bez watowskiej żadnej gardy.
Ograniczać inwestycje,
Tworząc dla Niemiec delicje…

Głupek uwierzył potulnie,
Co dało wygraną wspólnie…
Proceder mocno sprawdzony
Niezwykle wciąż hołubiony.

Igrzyska i czarownice…
Najskuteczniejsze to wice.
Bo, Polak po i przed głupi…,
Stąd każde nonsensy kupi.

Dwutlenek węgla kojarzy –
Ograniczenie się marzy…
Przez trikowe efekciarstwo,
Tlenu będzie na lekarstwo!

Nawet z tragedii powodzi
Niewiele sensu wywodzi.
Patrząc na koniec nosa,
Nie widzi, jak zgrabna kosa…

Z państwa usuwa zdobycze.
Dla obcych zaś życie bycze.
Imigrant, ten nielegalny,
Zamiast mieć żywot fatalny,

Opływać zacznie w luksusy.
A rodak biedny i kusy…
Klaszcząc pseudo demokracji,
Próżno szukać będzie racji.

Przerobiony maksymalnie,
Żywot przebędzie fatalnie.
Wybawi może eutanazja,
Której tworzona okazja

Nasuwa się w pierwszym rzędzie –
Jak na zachodzie już będzie,
Gdzie pchałeś usilnie palec,
I stad masz efekt – zakalec…!

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *