Karabeusz (K). Nie da się wszystkiego naraz zmienić, a aktualnie trwają prace nad ograniczeniem składki zdrowotnej, która dobija małych pracodawców.
Tadeusz Michał Nycz (TMN). Nie twierdzę, że składka zdrowotna nie mogłaby zostać lepiej ukształtowana dla pracodawców, ale to nie jest główny problem, bo z powodu płacenia obecnej składki zdrowotnej żaden pracodawca nie zlikwiduje działalności.
K. A co może być powodem plajty?
TMN. Główną przyczyną jest właśnie obciążenie małego pracodawcy płaceniem zasiłku chorobowego za pierwsze 14 dni niezdolności do pracy pracownika i brak pewności stosowania prawa.
K. Dlaczego w sprawie należności za okres choroby tak twierdzisz?
TMN. Wyobraź sobie pracodawcę zatrudniającego trzech pracowników, z których dwaj, a czasem w okresie grypowym nawet trzej zachorują, a on musi im płacić zasiłek chorobowy za 14 dni niezdolności do pracy. Absurd polega na tym, że za tych pracowników jest odprowadzana składka na ubezpieczenie społeczne, toteż zasiłek finansowo powinien obciążać ZUS, a nie pracodawcę.
K. Czemu PiS tego nie zmienił będąc 8 lat przy władzy?
TMN. Naprawiając państwo nie da się wszystkiego od razu zrealizować, gdyż budżet ma ograniczone możliwości. Poważne finansowe reformy rozkładane są niestety na wiele lat, a czasem nawet dekad. PiS jeszcze w zeszłym roku przymierzał się do tej zmiany, ale nie zdążył. Natomiast obecna koalicja rządząca mówiła o natychmiastowej zmianie i po upływie roku od wyborów skończyło się na niczym.
K. Na niczym nie, ponieważ zmiana nastąpi od 1 stycznie 2025 r.
TMN. To, prawda, tyle, że zapowiadane hucznie zmiany miały nastąpić w ciągu 100 dni rządów. Całość obiecywanych w zeszłorocznej kampanii wyborczej korzystnych zmian dla obywateli, to był zbiór pobożnych życzeń, niemożliwych do realizacji w zapowiadanym terminie, ale to jest problem wyborców, którzy będą rozliczać obecnie rządzących.
K. Przejdźmy do kolejnej sprawy. Co sądzisz o funduszu sprawiedliwości i stawianych zarzutach dotyczących aferalnej działalności poprzedniej władzy?
TMN. Przeczytałem i przeanalizowałem rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w tej sprawie w wersji obowiązującej pod rządami PiS i moim zdaniem nie ma podstaw do formułowania zarzutów karnych.
K. A to ciekawe? Mamy przecież zarzuty dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej.
TMN. Zgadza się, tyle, że one są wyssane z palca. To jest zwykła nagonka medialna z poprawnym stosowaniem prawa niemająca wiele wspólnego.
K. Niemożliwe. Przecież nie stawiano by tak poważnych zarzutów, nie angażowano władz unijnych do uchylenia immunitetu, itd. Przejdźmy do wyjaśnień, czym to argumentujesz?
TMN. Bardzo proszę. Rozporządzenie wydane przez Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro w sprawie funduszu sprawiedliwości było podważane przez Rzecznika Praw Obywatelskich, jako sprzeczne z Konstytucją.
K. No właśnie. To przecież bardzo poważny zarzut.
TMN. Zgadza się tylko trzeba było wyczerpać cały tryb postępowania przewidzianego prawem, aby udowodnić, że tak rzeczywiście jest. Tymczasem RPO nie wystąpił w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego i tenże nie stwierdził bezprawności tej regulacji prawnej.
K. Ale wydawano pieniądze niezgodnie z prawem.
TMN. Z jakim prawem niezgodnie?
K. Z Konstytucją!
TMN. Właśnie o tym mówię, aby można było zasadnie postawić zarzut o sprzeczności rozporządzenia z Konstytucją musi zostać wydany wyrok Trybunału Konstytucyjnego stwierdzający ten fakt, a takiego rozstrzygnięcia nie ma.
K. Czyli jakimiś wymyślonymi bajkowo zarzutami zajmowały się władze wspólnoty, w kwestii immunitetu byłego wiceministra? Jak to możliwe?
TMN. W Unii, w której nie obowiązuje wiążąca wykładnia prawa różne rzeczy sprzeczne z prawodawstwem na porządku dziennym występują.
K. Na przykład, jakie?
TMN. Choćby kwestionowanie legalności funkcjonowania polskich sędziów wybranych pod rządami PiS.
K. No właśnie oni nie są bezstronni, bo zostali wybrani tylko przez jedną stronę sporu politycznego.
TMN. A sędziowie wybrani przez władze pod rządami PO, czy jeszcze PZPR, to są bezstronni? Przecież taka kategoryzacja to kompletna bzdura i niezrozumienie pojęcia bezstronności sędziego.
K. Na czym ona polega, wyjaśniając w sposób zrozumiały?
TMN. Państwo stwarza sędziemu warunki ku temu, aby był bezstronny. Jest to przede wszystkim stałe zatrudnienie i płaca podlegająca systematycznej ustawowej waloryzacji. Natomiast sama bezstronność zależy już od arbitra, który swoim zachowaniem nie może manifestować posiadanych poglądów politycznych.
Cdn.