Motto: gap intelektem nawet nie ruszy – nie wie – skuteczne są na wirusy…?
Człowiek niejedną głupotę kupi
Zanim poważnie się nad czymś skupi.
Możni aksjomat wykorzystują,
Dlatego stale tutaj triumfują.
Chory, poważnie już zagrypiony
Lewą miksturą nie jest zdziwiony.
To naturalne są konsekwencje,
W gorączce tracisz przecież inwencję!
Na pomyślunek siły nie starcza,
Toteż przypadłość natenczas starcza,
Wigor zabiera – jesteś jak dziecko,
Przeżyć pragnące pod mamy kiecką…
Tymczasem władza w niepewność wpędza.
Bawi się strachem – naszym – ta jędza!
Zamiast ochronić, z pozycji stróża…,
Lekarzy tylko jeszcze podburza,
Aby interes farmaceutyczny
Zgotował pogrzeb szybki, liryczny…
W całym pakiecie systemem grają,
Ubezpieczenia wręcz wprowadzają,
Po to, by ludzie koszty ponieśli –
Na śliską drogę, po prostu weszli.
Frajerzy tworzą zbilansowanie…
Firmom cwaniackim też utrzymanie
W duchu rozwoju reklam techniki.
Bytowe widać wszelkie wyniki,
Które skutkują nowym podatkiem
I, większą biedą, z multum naddatkiem!
Tadeusz Miłowit Lubrza