Motto: śmieszna intryga pod stołem…, nader często wraca wołem…, czyli kto, pod kim dołki kopie, sam w nie wpada…
Uczepili się Karola.
Z kawalerką jego rola
Była nieco zagmatwana.
Akcja więc oczekiwana
Nastąpiła oczywiście
Z kotem odwróconym iście…
Psikus zrobił im Nawrocki,
Bój nie powstał w owe klocki,
Bowiem przedmiot cnych zamiarów
Wylądował pośród darów
Dla najsłabszej sfery życia…
No i finał nastał rycia.
Morał zrodził wśród euforii,
Który ujmę w alegorii:
Tak to bywa czasem w dziejach
Złodziej, cynik nad złodziejach
Sprawia aurę dla estymy.
Same rodzą się wnet rymy
W dobrodzieja wielkiej glorii
I, to koniec jest historii…!
Tadeusz Miłowit Lubrza