PROSTE PYTANIA… 4
Karabeusz (K). Polityce musimy poświęcić więcej czasu ze względu na jej szerokie zastosowanie. Dlaczego uważasz za bardzo szkodliwe ideowe podejście do wielkiej polityki międzynarodowej, czy krajowej? Idealizowanie działań politycznych to jest przecież próba naprawy jej funkcjonowania.
Tadeusz Michał Nycz (TMN). Zgodzisz się chyba, że jeżeli coś ze względów definicyjnych jest niemożliwe określonym sposobem do naprawienia, to czynienie takich przedsięwzięć to zwykła strata czasu.
K. To jeszcze nie wyjaśnia ogromu szkodliwości wynikających z takiego postępowania.
TMN. Może przykład lepiej uzmysłowi problem. Wyobraź sobie skomplikowane czynności matematyczne przy użyciu różnych wzorów, całki, logarytmów, rachunku prawdopodobieństwa, etc. przeprowadzane w warunkach, gdy dodawanie 2 plus 2 daje 3 albo 5. Przecież przy takim błędzie nigdy poprawnego wyniku nie osiągniesz.
K. Nadal mnie nie przekonujesz do końca, bo swoim sposobem myślenia, choć jest logiczny, zabijasz działania idealistyczne, które coś tam mogą czasem poprawić?
TMN. Problem w tym, że one bardziej szkodzą aniżeli naprawiają, ponieważ tworzy się w społeczeństwie błędne zapatrywanie na temat polityki, jako idealistycznej gry salonowej przyrównywanej do pensjonatu dla cnotliwych panien… W rezultacie cwaniacy i kanciarze mogą w kampaniach wyborczych usiłować skutecznie zwalczać partie stosującą poprawnie reguły polityczne i działające korzystnie dla społeczeństwa, tylko z tej przyczyny, że pokazuje się nieładne idealistycznie działania, które pozostają w sprzeczności z ukształtowanym społecznie poglądem o potrzebie sztucznego gloryfikowania polityki. Tym sposobem społeczeństwo jest oszukiwane, bo pozostaje w błędzie, że przyjdzie nowa władza tym razem oszustów i spowoduje dla narodu korzystne rozwiązania polityczne.
K. Rozumiem, że masz na myśli między innymi przypadek naszych wyborów sprzed dwóch lat?
TMN. To jest mniejszy kaliber problemu. Ze znacznie większym mamy do czynienia obecnie na tle wojny w Ukrainie. Działania wojenne prowadzone są o korzyści. Obecnie po zmianie władzy do gry przyłączyły się Stany Zjednoczone, których Prezydent publicznie stawiał sprawę jasno, czym jest polityka.
K. Co masz na myśli?
TMN. Choćby jego wypowiedź w Warszawie w czasie wizyty w okresie pierwszej kadencji. Wówczas to wyraźnie stwierdził, ja jestem Prezydentem USA i mam działać z korzyścią dla Stanów Zjednoczonych. Pan Andrzej Duda jest Prezydentem Polski i ma działać z korzyścią dla Rzeczpospolitej.
K. Jaki to ma związek z obecną wojną w Europie?
TMN. Brak zrozumienia, że polityka jest walką o korzyści powoduje wadliwe negatywne oceny polityków, którzy zachowują się zgodnie z interesem reprezentowanego narodu. Przykładowo Donald Trump żądał od członków NATO łożenia ustalonych pieniędzy na zbrojenia, czyli domagał się tego, co każdy członek powinien zgodnie z przynależnością do paktu oczywiście normalnie realizować. Następnie ostrzegł, że USA nie będą bronić kraju, który tych zobowiązań nie spełnia.
K. Teraz rozumiem. Rozpętała się z tego powodu burza medialna atakująca Donalda Trumpa jak on może wypowiadać tego rodzaju słowa, choć one są w pełni zgodne z istotą polityki, a także ze zwykłą uczciwością. Jeśli najwięksi uczestnicy europejscy NATO, czyli Francja i Niemcy przez wiele lat nie łożyły wymaganych funduszy na rzecz tego paktu, to jaki miały tytuł prawny, czy nawet moralny, aby krytykować Donalda Trumpa?
TMN. Podobna niesłuszna krytyka dotyka Victora Orbana, który jako premier Węgier dba o interesy tego kraju, co nie podoba się urzędnikom brukselskim, gdyż nie zgadza się z fałszywymi działaniami traktującymi w różny sposób kraje wspólnoty europejskiej.
K. Ale on wprost współpracuje z Rosją otrzymując od niej potrzebne paliwa energetyczne.
TMN. Zgadza się. On to czyni otwarcie, czyli uczciwie, podczas gdy największe państwa UE zachowują się jak świętoszki, ponieważ czynią to samo w sposób zakamuflowany…
K. Co masz na myśli?
TMN. Francja czy Niemcy także korzystają z paliw energetycznych Rosji tyle, że czynią to przez pośredników, czyli w sposób zakamuflowany, natomiast opinii publicznej pokazują rzekome ogromne sankcje gospodarcze nakładane na Rosję, a tak naprawdę sami finansują wojnę na Ukrainie.
K. To wygląda na to, że w całej przestrzeni medialno-publicznej na temat realiów, które nas otaczają mamy zmyślone bajki i baśnie wprowadzające tylko społeczeństwo europejskie w błąd, co do tego, co rzeczywiście w polityce się rozgrywa.
TMN. To już teraz sam sobie odpowiedziałeś na pytanie, czym w istocie jest polityka.
K. To jedna wielka gra o korzyści, a medialne informacje mają tylko utrzymywać społeczeństwo w przekonaniu, że idee głoszone przez zakłamanych urzędników mają jakieś realne znaczenie.
TMN. Strzeliłeś w dziesiątkę..!
Cdn.