Motto: zapowiedzi rewelacji, czyli strachy na Lachy…
Znowu ogromna wnet afera
Przez zapowiedzi T… premiera.
Z niecierpliwością oczekują,
Że cud intrygę znów uknują.
Może nie w skali kawalerki,
Z której to ubaw wyszedł wielki,
Lecz w stylu „Prawdy” – rzecz radziecka –
W sam raz trafiona na Dzień Dziecka…!
Psotny był bardzo nasz Karolek.
Ukradł cukierków pełen worek
W zerówce, ponoć u starszaków –
Już od młodości lgnął do haków…
Nauczycielka z podstawówki
Często czyniła mu wymówki,
Jak piłką w okno mocno rżnęli,
Na szybę ostro się zawzięli.
Hardy był także w średniej szkole
I, pokazywał moc na stole…
Nim wychowawca owej klasy
Podejrzał niecne ananasy.
Na studiach bokser groźny z niego,
Nikt nie podskoczył mu, dlatego,
Bo każdy, który ciut próbował,
Z miejsca na deskach już lądował…
To zagrożenie historyczne
Przekłada się na polityczne,
Dlatego mocno was ostrzega
Z wcześniejszej bandy, też kolega…!
Tadeusz Miłowit Lubrza