Motto: oliwa nie rychliwa, ale zawsze sprawiedliwa…
Głosowanie na Don Bila,
Co fałszywie się przymila
Spiderman wprost nie poleca
Bo, powstanie z tego heca…
Staną kością obietnice,
Ujawniły to Gliwice…,
W Gdańsku także przynależnie
Ostrzegali o tym zbieżnie…
Wszystkich przebił nurt Tarnowa,
Jako pierwsza taka mowa…
Pokazała trik domina –
Naród myśleć znów zaczyna!
Choć Krakusi się shańbili,
Źle korzyści obliczyli,
Potwierdzając w intelekcie
Egzystencje w tym dialekcie,
Który w mig Łokietek wyciął –
Zakres zdrady znacznie przyciął.
Karol może znajdzie sposób
Na pozbycie się tych osób
Przy pomocy wiernych zuchów
Wyzwoleńczych naszych ruchów.
Tak niewiele już potrzeba,
Kropla łaski jakby z Nieba
Pochłaniając moce zdrady,
Niesie sposób na porady
Usunięcia fanfaronów,
Przy pomocy choćby dronów
Z propozycją bez odmowy,
Wywiezienia całej głowy
Do Berlina, gdzie lotnisko
Czeka na ich widowisko…!
Problem może jest tej skali,
Że ci ludzie teraz mali…
Nic nie znaczą dla Germanii –
Ale kłopot, to ich manii!
Tadeusz Miłowit Lubrza