DIALOG KONSTRUKTYWNY VI

K. Jak można wyjść z tego impasu, czyli doprowadzić do przywrócenia legalnej wykładni ustaw i rozpoczęcia stopniowej naprawy reguł funkcjonowania polskiego prawa?

TMN. Kluczowe znaczenie odgrywa oświata i to podejrzewam, że dzisiaj na razie na szczeblu poza medialnym prywatnym a w ograniczonym zakresie publicznym.

K. Dlaczego?

TMN.  Media publiczne i prywatne takie jak telewizja, czy radio są emiterami informacji władzy lub opozycji. Wiadomości niechciane przez te kręgi nie przewijają się na tych obszarach medialnych, co tym bardziej dotyczy tematów tabu, jakim jest legalna wykładnia ustaw. Ten sprawnie funkcjonujący mechanizm powszechnej cenzury widzieliśmy w okresie pandemii koronawirusa, kiedy to na próżno było oczekiwać w tych publikatorach nawet zwykłej w demokracji dyskusji zwolenników z przeciwnikami szczepionek.

K. No dobrze, a internet?

TMN. Nie wykluczam oczywiście jakiegoś niespodziewanego rozwoju ale z obserwacji widzę, że nagrywanie krótkich filmików i w ich ramach przekazywanie wiedzy informacyjnej wymaga czasu i pieniędzy. Mało kogo na to stać i dlatego taka działalność ma zapewne bardzo ograniczony zasięg. A ta, którą widzimy w internecie jest pewnie na usługach sponsorów zainteresowanych szerzeniem wieści propagandy politycznej, która z niezależnością medium ma niewiele, albo nic wspólnego.

K. Wiesz jednak z własnego doświadczenia, że można upowszechniać wiedzę bezinteresownie swoim kosztem, czyli ogólnie mówiąc dla dobra społecznego.

TMN. To prawda, że na tych zasadach uruchomiłem blog, ale z góry założyłem, że nie będzie on informatorem powszechnej oglądalności, gdyż na jego wypromowanie po prostu mnie nie stać. Poza moimi prywatnymi kontaktami żadna jego reklama nie jest podejmowana, toteż byłem zdziwiony znajdując na blogu Czytelników pochodzących z różnych państw Europy, Ameryk, Azji a nawet Australii.

K. Skoro masz tak zróżnicowanych kontynentalnie Czytelników, to powiedz, czy możesz pewne swoje przemyślenia polityczne rozciągnąć na inne państwa świata i tym sposobem pomoc zrozumieć być może analogiczne, jak w Polsce problemy?

TMN. Nie mogę się w tym zakresie autorytatywnie wypowiadać, ponieważ nie znam ustrojów i prawodawstw innych państw, abym mógł wyrażać takie stwierdzenia.

K. Spróbuj może hipotetycznie.

TMN. Zakładając, że w danym państwie funkcjonuje ustrój nazywany demokratycznym, a społeczeństwo jako suweren nie posiada ani jednego własnego uprawnienia władczego, to taki kraj znajduje się w podobnej sytuacji jak Polska. Oznacza to, że panujący tam ustrój to pozorna, a nie rzeczywista demokracja.

K. Czy instytucja legalnej wykładni ustaw może być potrzebna w innych państwach?

TMN. Jak najbardziej może, ponieważ większość prawodawstw światowych była budowana na podstawach i zasadach prawa starożytnego Rzymu, z którego pośrednio wywodzi się legalna wykładnia prawa.

K. Wynikałaby stąd dość powszechna beztroska w zakresie rzeczywistego poznania własnego ustroju politycznego z równoczesnym zawierzeniem teoriom i mechanizmom pozornym, przy eliminacji wiążącej wykładni prawa, jako lekarstwa na wprowadzenie porządku i sprawiedliwości. Źle to świadczy o większości społeczeństw państw świata, które dały sobie wmówić rzekome walory pozornej demokracji.

TMN. Nie popieram tej krytyki. Jestem daleki od takiej oceny społeczeństw w innych krajach, ponieważ nie znam szczegółów ich uregulowań prawnych i nie chciałbym dokonywać wątpliwych wartościowań, bo one mogą być krzywdzące. Mam natomiast prawo wypowiadać się o społeczeństwie polskim, które korzystało z wiążącej wykładni i pozwoliło sobie ją odebrać przez cwaniaków szukających bezkarności w związku z zagarnięciem części majątku narodowego.

cdn.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *