WOLNOŚĆ GŁUPOTY…

Motto: o własności mediów…

Niepodległa? Wolne żarty!
Czas odwrócić farsy karty.
Tam, gdzie czwarta z władz w niemocy,
Prawość szuka wciąż pomocy.

Absurd za absurdem goni,
Od wolności państwo stroni.
W całej tej teatrologii,
Trendy mamy bujdo logii.

Świętowanie przez kredyty,
Idiotyczne same szczyty,
W pozoracji nam brylują,
Co, uczciwi jasno czują.

Pośmiać można się bez trudu.
Naigrywać z biedy ludu,
Wielbić pozoranckie słowa –
Od absurdu boli głowa!

Oszalały nasz wyborca,
Nie wie nawet, gdzie zaborca!
I, dlatego przeciw sobie,
Daje władzę tej osobie.

Niepodległy od mądrości,
Musi mocno dostać w kości,
Nim zrozumie własnym slangiem,
Że się nabrał… bumerangiem!

Zawsze walczył z sąsiadami –
Chcieliśmy zarządzać sami.
Dziś, w beztrosce rezon traci –
Niemiec, Rusek się bogaci

Na rozbiciu mas Polonii.
Która nie wie, dokąd goni?
Własnych nie rozlicza zdrajców,
Lecz wybiera ich na rajców!

W tym aspekcie na nic roty,
Muszą stale trwać kłopoty.
Na debilizm nie ma rady,
Toteż grabią nas sąsiady!

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *