Zastanawiałem się długo, jak to się dzieje, że mamy do czynienia z porządnymi skądinąd ludźmi, którzy okazują się nadal zwolennikami Platformy i szerzą antypisowską propagandę, nie podając na głoszone poglądy żadnej konkretnej argumentacji?
Wedle badań opinii publicznej, PO popiera jeszcze blisko 20% respondentów. Postawiłem sobie pytanie, czy wśród nich są sami typowi przedstawiciele warszawskich działań reprywatyzacyjnych…, (bo na takie cechy wskazują wyniki badań komisji reprywatyzacyjnej) i doszedłem do wniosku, że nie.
W tym gronie, zapewne w zdecydowanej większości, są ludzie z gruntu porządni, którzy oględnie mówiąc zostali tak zbajerowani propagandą platformową, że w sferze rozmów o polityce nie potrafią racjonalnie funkcjonować.