Zawłaszczając miliony za lewe przekręty,
Można dla poważania wcisnąć się też w męty.
Podskakiwać na wiecu, hecnie i wesoło,
Bo, tam są, obok innych, goleni na goło…
Tadeusz Miłowit Lubrza
Zawłaszczając miliony za lewe przekręty,
Można dla poważania wcisnąć się też w męty.
Podskakiwać na wiecu, hecnie i wesoło,
Bo, tam są, obok innych, goleni na goło…
Tadeusz Miłowit Lubrza
Jedna noga w ukropie, a druga w lodówce,
Uśrednione wyniki obwieszczają główce,
Kiedy obie w poważnym uszkodzeniu ciała,
Tajemnica wnioskowań to jest heca cała!
Namacalnie wskazują w okresie pandemii,
Jak masowo odchodzą te strajki od Ziemi…
Podpuszczone niewiasty, nie znając istoty,
Dają łatwo się wpuścić w objęcia hołoty…
Tadeusz Miłowit Lubrza
Swoboda pokazana gawiedzi powszechnie,
Wraz z następczym uciskiem oczywiście zdechnie,
Stanowiąc wręcz kamuflaż budowy ustroju
I wytrych skłaniający pospólstwo do znoju.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Forma oddziaływania dosyć pożądana,
Jak idea przewodnia najczęściej stawiana.
W praktyce dochodząca do pewnego kresu,
W obronie fasadowej kliki interesu…
Nie od rzeczy Temida opaskę posiada,
Czym potwierdza, że ślepo ideowo włada.
Co stanowi nęcący wentyl bezpieczeństwa,
Tłumaczący ułomność dla mas społeczeństwa.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Przypływ stanu wartości stale pożądany,
Podzielony na warstwy, klasy oraz klany.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Dopuszczalne granice prawem zakreślone.
I, głęboko społecznie dość silnie wmówione.
Długość smyczy zależy od korzyści klanu,
Bazującej na racji górnolotnej stanu.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Zmiany duże, niewielkie wymuszone rolą.
Odbierane przez tłuszczę, którą więcej bolą.
Zachwalane powszechnie, jak konieczność chwili,
Pod sztandarem powszechnym, za który się bili.
Aby popaść w niewolę własnej naiwności,
Która czasem potrafi pogruchotać kości.
Efekt częściej zbierają pozorni geniusze,
Chwaleni pustosłowiem, co podkreślić muszę.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Rządzący samoistnie, bez żadnej kontroli,
Krzywdzący społeczeństwo, co najwięcej boli.
W istocie popierany przez głębokie kręgi,
Do czasu, gdy doznają samotrzeć udręki.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Przeciwstawna twierdzeniom trzymających władzę.
W bezdusznym krytykanctwie, którego nie radzę,
Rozpostarta w przestrzennej totalnej głupocie –
Na sztandarach, czy wiecach lub na zwykłym płocie.
Gdy się bliżej pochylić nad strukturą masy,
Protestują te same kupione fagasy,
Którym płacą zaborcy społecznego mienia,
Chroniąc kradzież, miast honor własnego sumienia.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Rzecznik Praw Obywatelskich bryluje na scenie,
Broniąc szumu prostego w kastowym terenie…
Co po chwilę się chwyta Konstytucji treści,
Źle tłumacząc, co ona społeczeństwu wieści.
Jako prawnik już wody nabrał w pełne usta,
By perora nie brzmiała, jak haniebnie pusta.
Gdy Trybunał potwierdził niezbywalność życia,
Rejteradę ogłosił, mierząc do ukrycia…
Tadeusz Miłowit Lubrza