Karabeusz (K.) Dawno nie rozmawialiśmy, tymczasem w przestrzeni publicznej mamy nowe zdarzenia chyba istotne dla kampanii wyborczej.
Tadeusz Michał Nycz (TMN.) To prawda, że okres kampanijny rozpala emocje, ale nie zawsze w dobrym kierunku.
Karabeusz (K.) Dawno nie rozmawialiśmy, tymczasem w przestrzeni publicznej mamy nowe zdarzenia chyba istotne dla kampanii wyborczej.
Tadeusz Michał Nycz (TMN.) To prawda, że okres kampanijny rozpala emocje, ale nie zawsze w dobrym kierunku.
Karabeusz (K). Jesteś autorem wierszy, fraszek, skeczów satyrycznych w naszym blogu. Chciałbym, abyś coś o tym od kuchni powiedział. Nie każdy ma umiejętność pisania wierszem, dlatego takie informacje mogą być ciekawe. Jak to się u ciebie zaczęło?
K. Napisałeś ciekawy felieton pt. „Po co”, w którym przeanalizowałeś przyczyny podejmowania ryzykownych decyzji zagrażających zdrowiu i życiu. Dlaczego za przykład wziąłeś tytoń, a nie bardziej szkodliwe społecznie narkotyki, czy pijanych kierowców?
K. Na jakiej podstawie sądzisz, że część zwolenników opozycji nagle otrzeźwieje i stanie się racjonalna? Przecież dotychczas można było ich partiom przypisywać różnego rodzaju oczywiste głupoty i oni swojego poparcia nie zmieniali.
K. Mamy problem relokacji uchodźców ze wschodu i z Afryki, na co rząd polski nie chce się zgodzić, a Unia pragnie za wszelką cenę przeforsować to rozwiązanie. Władza zapowiada referendum, opozycja krzyczy, że niepotrzebne i co dalej?
K. Kolejna afera polityczna dotyczy piłkarskiego sędziego Marciniaka, któremu jakaś organizacja równościowa zarzuciła uczestnictwo w sympozjum organizowanym przez Konfederację, z jednym z liderów o ksenofobicznych poglądach.
K. Mamy ostatnio kolejne afery w polityce. Zacznijmy od tzw. „ustawy o wpływach rosyjskich”, co o niej sądzisz, zwłaszcza o zgodności z Konstytucją?
K. Ostatnio lider opozycji wypowiedział znamienne negatywne, brzydkie określenia dotyczące ogółu elektoratu PiS. Należysz do tego grona, toteż ciekaw jestem opinii?
K. Zaskakujące zdarzenia obserwujemy na scenie politycznej. Po konwencji PiS, który obiecał 500+ zamienić na 800+ od 2024 r., Donald Tusk przelicytował to w formie propozycji zmiany bodajże od Dnia Dziecka, czyli 1.06.2023 r. Czy nie uważasz, że Jarosław Kaczyński może mieć z tym kłopot?
K. Rozmawialiśmy o dialogu konstruktywnym i wytłumaczyłeś go składnie. Zrodziło się u mnie skojarzenie, dlaczego ludzie są tak bezmyślni, w wyniku czego działają niezgodnie z własnym interesem?