Motto: Trybunałowi Sprawiedliwości UE
Równość, równości nierówna
I, to jest wada dziś główna.
Małżeństwo ceni się wielce,
Gdy ludzkie w nim tylko cielce…
Tymczasem potrzeba miłości,
Odcienie ma złożoności…
Ot, para: człowiek i koza,
Już są w matrimonium poza.
Albo z ogierem kobieta –
W tym brzmi od razu podnieta…
Nie mogą zawierać związku,
Choć wielbią się z obowiązku…
Nie wspomnę już pieska, kici,
Bo, całkiem w miłości syci…
Tymczasem praw nie nadano,
Poddaństwo wręcz utrzymano!
Toteż w imieniu zwierzyńca,
Pełnego drobiu też Tyńca…
Ślę wniosek wprost – Trybunale –
Równość orzekaj wciąż, stale…
W końcu zwierzęta też ssaki,
Trzeba szanować pędraki…
Nie mają serca z kamienia,
A świat nam ciągle się zmienia…
Toteż w równości rozpędzie,
Niech żoną, czy mężem będzie,
Zwierzak najmilszy z tej racji,
I, zoo emancypacji!
Tadeusz Miłowit Lubrza