A: Co tam panie w polityce, Chińczyki trzymają się mocno?
B: Mają się doskonale i z Europą pogrywają…
A: Co tam panie w polityce, Chińczyki trzymają się mocno?
B: Mają się doskonale i z Europą pogrywają…
Motto: z orientacji prawniczej
Dyskutują, spraszając mocnych specjalistów,
Ekspertów od pisania naukowych listów…
Równym głosem też wszyscy za prawdą optują,
Banialuki tłumaczą, głupot nie prostują.
Przypływ stanu wartości stale pożądany,
Podzielony na warstwy, klasy oraz klany.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Dopuszczalne granice prawem zakreślone.
I, głęboko społecznie dość silnie wmówione.
Długość smyczy zależy od korzyści klanu,
Bazującej na racji górnolotnej stanu.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Zmiany duże, niewielkie wymuszone rolą.
Odbierane przez tłuszczę, którą więcej bolą.
Zachwalane powszechnie, jak konieczność chwili,
Pod sztandarem powszechnym, za który się bili.
Aby popaść w niewolę własnej naiwności,
Która czasem potrafi pogruchotać kości.
Efekt częściej zbierają pozorni geniusze,
Chwaleni pustosłowiem, co podkreślić muszę.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Rządzący samoistnie, bez żadnej kontroli,
Krzywdzący społeczeństwo, co najwięcej boli.
W istocie popierany przez głębokie kręgi,
Do czasu, gdy doznają samotrzeć udręki.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Przeciwstawna twierdzeniom trzymających władzę.
W bezdusznym krytykanctwie, którego nie radzę,
Rozpostarta w przestrzennej totalnej głupocie –
Na sztandarach, czy wiecach lub na zwykłym płocie.
Gdy się bliżej pochylić nad strukturą masy,
Protestują te same kupione fagasy,
Którym płacą zaborcy społecznego mienia,
Chroniąc kradzież, miast honor własnego sumienia.
Tadeusz Miłowit Lubrza
Rzecznik Praw Obywatelskich bryluje na scenie,
Broniąc szumu prostego w kastowym terenie…
Co po chwilę się chwyta Konstytucji treści,
Źle tłumacząc, co ona społeczeństwu wieści.
Jako prawnik już wody nabrał w pełne usta,
By perora nie brzmiała, jak haniebnie pusta.
Gdy Trybunał potwierdził niezbywalność życia,
Rejteradę ogłosił, mierząc do ukrycia…
Tadeusz Miłowit Lubrza
Policja i Straż Miejska to dwie skrzynki brania –
W dyskursie szary człowiek ma nic do gadania.
Musi obowiązkowo płacić wszelkie kary,
Których trudno określić pojemność, rozmiary.
Z aparatem skarbowym mogą stanąć w szranki.
Jeszcze można dołączyć przeróżniejsze banki,
I zdzierstwa publicznego powstanie ostoja,
Która strzeże, jak twierdzi, dziecka i old boja?
Tadeusz Miłowit Lubrza
Im więcej jest wolności – szerzone poglądy,
Tym bardziej subiektywne zapadają sądy.
Wartość mają idee nie te utrwalone,
Lecz ich interpretacje mocno podkupione..
Tadeusz Miłowit Lubrza