BIEGLI GADACZE MEDIALNI…

Motto: z orientacji prawniczej

Dyskutują, spraszając mocnych specjalistów,
Ekspertów od pisania naukowych listów…
Równym głosem też wszyscy za prawdą optują,
Banialuki tłumaczą, głupot nie prostują.

Sedna sprawy nie dotknie żaden zaproszony,
Po co miałby w tej sprawie spuszczać most zwodzony?
W tym grajdołku obecnym, prawniczym kierdelu,
Potrafi się wyżywić znawców bardzo wielu…

Przy nich także redaktor, ot z telewizora,
Umie aurę naświetlić, kiedy przyjdzie pora.
Fascynację zjawiska niepraworządności,
Tak podbije bębenkiem dla widzów i gości,

Którzy w systematyce sedna są zieleni,
I, dlatego wymową mówców oniemieni.
Stopień lekceważenia prostych liter prawa,
Niesie skandal powszechny – oburzeniem sprawa

Wręcz  nabiera poziomu teatralnej „Kobry”,
Dlatego programowo seans bardzo dobry.
Z retrospekcji spojrzawszy na te dywagacje,
Każdy w swoim mniemaniu mówi tylko racje…

Problem w tym, że istoty przyczyn nie dochodzi –
Paplaninie przekupek jedynie dogodzi.
I, tak toczy się życie w bezprawiu kompletnym,
Rozmnażając fachowców w rodzie bardzo dzietnym…

Chociaż korzyść społeczna z tego nie wynika,
Ludzie lubią oglądać sensacje prawnika,
Który wpada w manierę okrągłej przemowy,
Wciskając nam bezczelnie i prosto do głowy,

Beznadzieję w praktyce normy stosowania –
Czyli konik uczonych, albo szerzej mania,
Stwierdzająca w efekcie morału końcowym,
Że prawa niepodobna uczynić już zdrowym!

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *