Rozbiór Polski możliwy w majestacie prawa,
Skoro mało obchodzi syna Lecha sprawa.
Zapatrzony w ułudne Unii obiecanki
Puszcza płazem bezprawne „Matki” połajanki…
Dorównuje w głupocie typowej blondynce,
Wykpiwając programy, w TVP „jedynce”…
Za wyrocznię przyjmuje TVN-u brednie
I, powiela je pilnie nocą oraz we dnie.
Lekceważy Ojczyznę w strukturze państwowej,
Bo, przed nosem ma wielkość ery dochodowej
Pochodzącej z potężnych afer i przekrętów.
Dla wyborców natomiast jest masa wykrętów…
Cwaniaczki mieli dawno 500 plusa plany.
I stroją sobie żarty, jak przyłóż do rany…
Zamierzali ówcześnie „Mierzei” przekopy,
Ale guzik im wyszedł – w kułak drwią z nas chłopy!
PO zerem się chwali w swej prawdomówności,
Podkupiona przez obcych biznesmenów – gości…
Inwencji nie brakuje do szerzenia blagi.
Przykład daje przywódca już bezradnie nagi…
Szelma, wyzbyć się bujdy nie potrafi wcale.
Ma zasobne zapasy w swoim arsenale.
Dziś, wystarczy posłuchać dowolne programy
I, w łotrowskim knowaniu od razu go mamy.
Wszystko fraszka, niewarta uwagi wspomnienia,
Gdyby motyw przewodni był do zapomnienia.
W demokracji wciąż mamy dowolność wyboru,
To, dlaczego, jak ślepcy brniemy do rozbioru?
Tadeusz Miłowit Lubrza