CO SIĘ DZIEJE…?

Motto: głosiciel każdej nienormalności, ani nie grzeje, ani nie złości…

Oto, co przeżywamy, powtarzając dzieje.
Bezsporne jedno – człowiek – po prostu głupieje!
Nieudacznikom władzę powierza centralną,
Pandory otwierając tym puszkę fatalną.

W europejskiej głupocie nie jesteśmy sami,
Wspólną linię wciąż dzierżąc z Amerykanami.
Chwalący priorytety zacnej demokracji,
W debacie kandydatów zaprzeczają racji…

Tłum popiera w połowie przywódcę narodu,
Właściwie nie wiadomo, z jakiego powodu?
Utracony już kontakt wprost z rzeczywistością –
Breżniew na myśl przychodzi ze zdrowia jakością…

Najwyraźniej przywódcy muszą mocarstwowo
Dochować swej wierności, skoro dali słowo
Bycia marionetkami dla nababów świata,
A im słabszy intelekt i już figle płata,

Tym prościej pociągają za sznurki bogacze,
Bo nie mają oporów w tym wariactwie gracze.
Fałszywa demokracja, fałszywe idee,
Zawładnęły powszechnie nasze prawa dzieje…

Choć mamy nakaz jasny tablic sumeryjskich,
Pogrążamy się w kłótniach absurdo-aryjskich…
Im bardziej głupkowata sensacja nas tyka,
Tym obszerniej narasta wokół polemika.

Dyskusje przybierają obraz farsy-tragi…
I wychodzi, że człowiek w istocie jest nagi…
Skołowany w szkolnictwie kretynizmem wielu,
Żadnego moralnego już nie widzi celu.

Pieniądz Bogiem dla ludu, mordów nie powstrzyma,
Nawet, jeśli forsownie ONZ się zżyma.
Teatr jest ustawiony na rozbieżne sprawy
By Ziemianin nie pojął, kto mądry i prawy.

Widać przykład klasyczny, ot, Rzeczpospolitej,
Ze wschodu i zachodu poprzez wieki bitej,
Co wybrała premiera z gruntu zdradzieckiego,
Oczekując przymiotów ojczystych od niego!

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *