Motto: ideowcy zaprzedani, na ciągoty dobra zdani…
Falstart był inteligencji
W platformowej fest potencji,
Wychwalanej przez dekady,
Dla wyborów, cnej porady…
Każdy chciał w zwycięstw obozie
Z mądrym spotkać się na wozie…,
Miast nurkować pod kołami
Z przyziemnymi pisowcami.
Hasło tak przywarło trwale
Na sztandarze było stale,
Nawet z błędem w ortografii –
Inteligent też potrafi!
Nikt nie pytał, gdzie jest racja?
A gdzie trwa kompromitacja?
W końcu sprawdzian w czas wyborów
Tęczą barwną jej kolorów
Udowodnił wręcz niezbicie,
Jak jest sfałszowane życie…
Kiedy główny sztuczki guru
Przyciśnięty wprost do muru
Obrazowo się ukazał,
Intelektem tylko kazał
Mówić głośno i wszechstronnie,
Myląc wroga, jak na wojnie,
Gdzie na podorędziu triki,
Prawdę niosą zaś wyniki.
Z wora wyszło całkiem szydło –
Gdzie obora, a gdzie bydło…
Tadeusz Miłowit Lubrza