SPRAWIEDLIWOŚĆ SPOŁECZNA I ZOBIEKTYWIZOWANA…

Po wczorajszym expose premiera postanowiłem zająć się problemem sprawiedliwości i to nieco z filozoficznego punktu widzenia. Mówiąc o tym zjawisku, nawet fachowcy uważają, że sprawiedliwości zobiektywizowanej nie ma. Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie.

Na wstępie wyjaśnię zwroty definicyjne, aby nie było nieporozumień znaczeniowych. Pod pojęciem sprawiedliwości społecznej rozumiem cały system funkcjonowania struktur państwa realizujących tę sprawiedliwość.

Zobiektywizowaną sprawiedliwością nazywam natomiast oddziaływanie ludzkiego mózgu na zjawiska sprzeczne z założeniami poprawnego postępowania. Dzisiaj, mimo olbrzymiego rozwoju nauki, dosyć słabo znamy nasz mózg, jego możliwości i oddziaływanie w warunkach zakłóceń wynikających z działań woli ludzkiej sprzecznych z zaprogramowanymi zasadami postępowania.

Czytaj dalej SPRAWIEDLIWOŚĆ SPOŁECZNA I ZOBIEKTYWIZOWANA…

DLACZEGO PROWADZĘ BLOG?

Rozpoczynając niniejszą działalność publiczną, chcę wyrazić wyznanie wiary, motywujące do tej pracy.

Po pierwsze. Jako obywatel, któremu społeczeństwo stworzyło szanse edukacyjne, czuję się dłużnikiem, wychodząc z założenia, że bezpłatna nauka i pozyskana w jej wyniku wiedza, zobowiązują. Jestem zatem winny, w ramach rewanżu, przekazywania i propagowania zdobytej wiedzy i umiejętności.

Po drugie. Przyłączam się w pełni do poglądu J.F. Kennedy’ego, w jego słynnej sentencji, która brzmiała mniej więcej tak: „nie pytajcie, co państwo zrobi dla was, ale co wy zrobicie dla państwa?” Z tego względu, blog poświęcam rodakom, abstrahując od efektu polityczno-propagandowego, czy jakiegokolwiek podłoża materialnego.

Po trzecie. Myśli wyrażane w tym miejscu mają także znaczenie dla mnie, gdyż pozwalają na utrzymywanie pewnej wspólnoty intelektualnej z osobami, z którymi przez wiele lat współpracowałem, w tym głównie zawodowo. Teraz, przechodząc na zasłużony odpoczynek, będąc jeszcze w pełnej sprawności intelektualnej, mogę przy pomocy tej pracy nadal czuć się społecznie użytecznym.

Po czwarte. Wyrażane przeze mnie myśli i poglądy mają na celu zachętę do logicznej dyskusji, która w moim  przekonaniu jest nam bardzo potrzebna. Istota wymiany zapatrywań nie sprowadza się do narzucania komukolwiek kierunku myślenia, ale do pobudzenia do przemyśleń podbudowanych argumentacyjnie, gdyż tego brakuje nam na co dzień w wyrażanych poglądach i ocenach.

Po piąte. Choć zaliczam się dzisiaj do starszego pokolenia, to jednak nie bez trudu, wybrałem ten współczesny model komunikacji, po to, aby potencjalnie mieć szansę dotarcia do szerokich kręgów społecznych.

Tadeusz Michał Nycz