Motto: demokracja, czy neokomunizm?
Otwieram masmedia z bólem głowy od rana,
Bo, co rusz mnie dotyka farsa niesłychana.
Odbieram wiadomości z drżeniem zawstydzenia,
Co też jeszcze prawnicy zbajczą z zasiedzenia…?
Motto: demokracja, czy neokomunizm?
Otwieram masmedia z bólem głowy od rana,
Bo, co rusz mnie dotyka farsa niesłychana.
Odbieram wiadomości z drżeniem zawstydzenia,
Co też jeszcze prawnicy zbajczą z zasiedzenia…?
Hegemoni spryciarsko wywołują spory
Przy pomocy najmitów, tak, jak do tej pory…
Wszystko, co im zagraża w sprawiedliwym skutku
Usiłują utrącić wprawnie, pomalutku.
Motto: konstytuta, prostytuta (cytat z Józefa Piłsudskiego)
Konstytucja ustawą zasadniczą bywa.
Bez wykładni wiążącej jest chwiejna, jak dziwa…
Z różnorodnych jej treści, pojmowanych zgrabnie,
Wygląda dla pozoru, niezwykle powabnie…
Niedawno dostałem w prezencie książkę autorstwa Vladimira Palko pt. „Lwy nadchodzą” z podtytułem „Jak obronić chrześcijańską Europę?”, Gdańsk 2019. Autor jest matematykiem z wykształcenia, w latach 2001-2006 pełniącym funkcję Ministra Spraw Wewnętrznych Słowacji.
Słownik PWN pod słowem zdrajca podaje trzy znaczenia, a mianowicie: tego, kto zdradza swój kraj, naród, itp., tego, kto odstępuje od wyznawanych ideałów, wartości, oraz tego, kto oszukuje kogoś.
W 38 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego TVP 1 wyemitowała doskonały teatr telewizji pt. „Werdykt”. Spektakl ten zachwycił mnie przede wszystkim z uwagi na jego zakończenie dające do zrozumienia, że często postaci historycznych nie da się ocenić w skali zero jedynkowej…
Słuchając nie tak dawno zeznań byłego Ministra Finansów przed sejmową komisją śledczą, zrozumiałem istotę stworzonego przez PO systemu funkcjonowania państwa. Już ich poprzednicy w 1997 r. zlikwidowali legalną, wiążącą wykładnię ustaw, po to, aby prawo było całkowicie płynne i niemożliwe do wyegzekwowania przez przeciętnego obywatela.
Przy okazji grudniowego 2019 r. konkursu w sprawie przyznania Złotej Piłki naszły mnie reminiscencje piłkarskie, jeszcze z okresu ubiegłorocznych mistrzostw świata.
Stwarzać pozór potrafią, bo to żadna sztuka.
Bohomazy stawiając, zbyteczna nauka.
Odbiorcy przepełnieni stąd elukubracją,
Wołającą kusząco rozdawaną racją…
Porównywalny bagaż noblistek,
Uwzględniający figowy listek…
Daje czytelne dość skalowanie –
Każda pracować musiała na nie.