PANDEMIA…?

W: Dziadku?

D: Co tam?

W: Wytłumacz mi, o co chodzi z tą całą pandemią, bo ja nic nie rozumiem?

D: Czego nie pojmujesz?

W: Ostatnio Prezydent zlecił mediom przeprowadzenie debaty na ten temat. Wysłuchałem i poczułem się jakbym był na przedstawieniu z czasów niejakiego Urbana…?

D: Dlaczego?

W: Tak jednostronnego i momentami nonsensownego gadania już dawno nie słyszałem. Czy oni w TVP nie rozumieją pojęcia debaty, w ramach której prezentowane są różne aspekty sprawy, aby w wyniku ścierania się poglądów doprowadzić do sensownego wniosku?

D: Może rozumieją, ale trzymają się ustaleń umownych dokonanych z producentami szczepionki, którymi są związani…

W: Wedle słów ekspertów każde państwo ma prawo reagować na pandemię w swój swoisty sposób, to nasi tego nie mogą?

D: Do pewnego stopnia mogą. Ale, jeśli założyć autentyczną, czyli statystycznie przeważającą korzyść z przyjmowania proponowanych preparatów medycznych, jako szczepionki, to istnieje potrzeba zachęcania ludzi do szczepień i dlatego władza tak czyni.

W: No dobrze. Załóżmy, że tak jest, to dlaczego w przekazie pojawiają się nonsensowne twierdzenia na pierwszy rzut oka rozpoznawalne przez średnio inteligentnego telewidza?

D: Co masz na myśli?

W: Choćby wmawianie, że mamy do czynienia z bezpieczną szczepionką, a nie preparatem medycznym, podczas, gdy działania producentów umownie wyzbywających się jakiejkolwiek odpowiedzialności odszkodowawczej świadczą logicznie przeciw temu?

D: Działalność medialna służy różnym celom. Czasem nie mogąc przekazać czegoś wprost, czyni się to między wierszami…

W: Chcesz przez to powiedzieć, że oni specjalnie wygadują takie brednie, aby pobudzić do myślenia przeciętnego telewidza?

D: Wykluczyć tego nie można.

W: No to może nie trzeba było się godzić na takie ustalenia umowne z firmami farmaceutycznymi?

D: Teoretycznie masz rację. Tyle, że to nie nasz rząd zawierał te umowy, ale Unia w imieniu państw członkowskich.

W: Czyli Unia wpuściła nas w te maliny?

D: To wszystko nie jest zero jedynkowe. W momencie podpisywania umowy o dostawę preparatów medycznych zwanych szczepionkami urzędnicy unijni byli tak samo skołowani jak my wszyscy, toteż trudno ich obciążać odpowiedzialnością za zawarte umowy.

W: Ale dzisiaj już prawie po dwóch latach wiemy dużo więcej i należałoby dokonać stosownej korekty zawartych umów.

D: Może należałoby, tyle, że zawarte już umowy mogą uniemożliwiać korektę. Czyli chcąc dokonać zmiany trzeba by zerwać kontrakt, pozbawiając się preparatów medycznych także na nowy wariant koronawirusa, co nie jest korzystne i dlatego nikt tego nie przeprowadza.

W: Ja chciałbym jednak, aby w ramach medialnego porozumiewania się ze społeczeństwem władza zachowywała się poprawnie, czyli logicznie i sensownie, gdyż odmienne postępowanie czyni szkodę w jej wizerunku i nie służy społeczeństwu.

D: Pewnie masz rację dążąc do idealnego sposobu sprawowania władzy. Niestety meandry polityki chodzą krętymi drogami, stąd obiektywnie patrząc na dzisiejszą rzeczywistość trudno się zbliżyć do tego ideału.

W: A teraz z punktu widzenia spiskowej teorii dziejów, zakładającej, że mamy do czynienia nie z pandemią, ale z ogólnoświatowym spiskiem przeciwko masom, celem wprowadzenia nowego ładu społecznego – czy to wykluczasz?

D: Prawdopodobieństwa tego zjawiska wykluczyć nie można, ale pewności też nie ma?

W: Dlaczego?

D: Przechodzimy w tym momencie do tajemnicy funkcjonowania mediów, być może znanej, ale niepojmowanej do końca przez przeciętnego odbiorcę medialnego.

W: Na czym ona polega?

D: Prosto mówiąc we wszystkich bez wyjątku mediach są w różnym stopniu rozpowszechniane prawdziwe i nieprawdziwe informacje. W konsekwencji budowanie prawdy obiektywnej na przekazie medialnym jest dość ryzykowne i dlatego w konkluzji możemy stawiać jedynie hipotezy, których do końca udowodnić się nie da.

W: Oznaczałoby to, że współczesny człowiek na obecnym etapie rozwoju nie jest w stanie pokonać tej niewiadomej, co oznacza, że dopiero przejście powszechne na wyższy stopień rozwoju człowieczeństwa może pozwolić nam na przełamanie tego problemu?

D: Chyba masz rację. Ale to już będzie udziałem twoim lub twoich dzieci albo nawet wnuków.

Karabeusz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *