DO PEWNEGO ZDRAJCY…

Na nic twoje krytyki, próżne głośne wrzaski,
Kiedy nijak nie możesz zmienić wrażej maski.
Kto raz duszę zaprzedał za niecne srebrniki,
Od tego oczekują zdradzieckie wyniki.

Syndrom Jędrka Kmicica zdarzyć się nie może,
Bowiem z chwastu podłego nie wyrośnie zboże.
W otchłań piekieł jedynie podążyć masz szanse –
Takie tylko czekają nikczemnych awanse.

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *