REŻIM…

Motto: bajeczki z naszej beczki…

Wedle rządu i wytycznych
Mamy więźniów politycznych.
Plam reżimu nikt nie zmaże
Nawet, jeśli partia każe

Dąć na cztery świata strony,
Że to tylko dla obrony
Ich poczucia demokracji,
Dochodzenia jakichś racji.

Problem jest w ułaskawieniu,
Które mają na sumieniu.
Już przyznając, że to prawo
Naruszają, bijąc brawo.

Profesorzy jurydyczni
To mentorzy ich faktyczni,
Którzy zapomnieli prawa,
Kiedy z Konstytucją sprawa.

PiS, niestety winny sobie –
Prawo, rządność  – wielbił obie.
Mamy dzisiaj Prezydenta,
Co reżimu nie pamięta,

Więc powołał anarchistę
Mimo, że przesłanki czyste
Słychać było już w kampanii,
Wtórowali mocno fani

Także prąc do dyktatury
Wedle ich krętackiej tury…
Szczątki postkomuny radzi,
Że się do więzienia wsadzi

Zabór afer hamujących,
Na przeszkodzie im stojących
Do zdobyczy lewej kasy –
Takie rządów prawa czasy!

Śniący wciąż o zamordyzmie
W językowym wulgaryzmie,
Lekceważą całkiem prawo
I, to wszystko, co na prawo…

Nierozważnie lud się rusza…,
Więc zawierzył z kapelusza
Jakiejś trzeciej drodze pono…
I, zapłaci za to słono…!

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *