LATA LECĄ…

Motto: rozważania w święto narodowe może komuś przydadzą refleksji…?

Lata mijają, obchodzimy kolejne rocznice różnych wydarzeń. Pomimo trendu lekceważenia historii, jesteśmy przez rocznice od czasu do czasu stawiani do pionu…. Powstaje pytanie o skutki, czyli wnioski jakie społeczeństwa wywodzą z tych minionych zdarzeń?

Traktowanie, jako beletrystyczną kronikę oznacza, że w ogóle nie wykorzystujemy przeszłości dla dobra przyszłości. Zacznę od czasów nowożytnych, choć legendarnych, czyli Czecha, Lecha i Rusa, założycieli środkowo europejskiej słowiańszczyzny.

Różne źródła historyczne potwierdzają, że założyciele byli chyba autentyczni. Czemu nie zgłębiamy tych zagadnień tylko zadowalamy się legendami? Badanie nie leży zdaje się w interesie Rosji, którą zaliczamy też do Słowian, tylko nie wiadomo jakich?

Historyczne zbadanie zagadnień mogłoby wykazać, że Rus nie ma wiele wspólnego z Rosjanami, lecz z Rusinami, których obecni potomkowie zamieszkują Ukrainę! Historyczne wywody Rosji od Rusi Halickiej wzięłyby od razu w łeb…

Okazałoby się, że ktoś zawłaszczył cudzą historię. A gdyby jeszcze dodać, że praojców słowiańszczyzny mogło być dwóch, jako, że Rus to potomek Lecha, jak mówi jedna legenda, to mocarstwo chełpiące się swoją wspaniała przeszłością zupełnie by ją straciło…

Weźmy drugi przypadek mocarstwa, czyli USA. Dopiero w tym roku rozpoczęto odtajniać kulisy zamachu na Prezydenta Johna F. Kennedy`ego, to jest po ponad 60 latach. Ukrywany materiał jest tak obszerny, że nawet historycy i dokumentaliści na razie milczą…

Do mediów przedostają się jakieś enigmatyczne informacje o tym, że spisek miał obejmować podobno CIA! Wygląda na to, że ten ostatni porządny Prezydent wywodzący się z Partii Demokratycznej chciał przeprowadzić szereg fundamentalnych korzystnych reform.

W skutkach miało to uzdrowić Stany Zjednoczone, ale mu nie pozwolono. Kto to uczynił i dlaczego jeszcze w szczegółach nie wiemy, ale można podejrzewać, że przeciwnicy uwzględniając skuteczność i zatuszowanie, znajdowali się w obu głównych partiach USA.

Po śmierci Roberta Kennedy`ego Partia Demokratyczna nie doczekała się już na funkcji kandydata na głowę państwa męża stanu z prawdziwego zdarzenia, a jej polityczno-moralna jakość zleciała po równi pochyłej w przepaść i do dziś nie widać podźwignięcia.

Morał potwierdza prawdziwość tezy, że historia jest doświadczeniem dla przyszłości. Racjonalizm nakazuje, aby na byłych dziejach dokonywać szczegółowej analizy zdarzeń pod kątem rozliczeniowym, nawet bez względu na przedawnienie w sferze karnej.

Społeczeństwo ma prawo usłyszeć prawdę, w tym osoby winne, bo tylko wówczas można wywodzić z danego zdarzenia wnioski na przyszłość. Ukrywanie, tuszowanie wstydliwych zdarzeń nikomu w realu nie pomaga, a szkodzi ewidentnie sprawiedliwości.

Przechodząc do ery współczesnej, minęła 15 rocznica katastrofy smoleńskiej, której przebieg do dziś nie został wyjaśniony, ani przyczyniający się do tego zdarzenia wyraźnie, jednoznacznie publicznie wskazani.

W zamian oglądamy okresowo powtarzalne cyrki z rocznicami nie tylko rocznymi, ale i z miesięcznymi. Brak publicznego rozwikłania faktów i wskazania wszystkich osób winnych, nie pozwala zamknąć tej sprawy.

Dopiero po takim finalnym wyjaśnieniu można określać wnioski na przyszłość. Tymczasem my w sposób powtarzalny przeżywamy okresowo gorszące sceny i nie robimy nic, aby z tego przeklętego sporu wyjść.

Podobnie, dyskutujemy w kółko o niepraworządności, pokazujemy w mediach jej rażące przejawy, lecz konkretnie nawet nie dyskutujemy o tym, aby doprowadzić do stanu, w którym obowiązujące prawo będzie powszechnie przestrzegane.

Nie stawiamy publicznie pytania, z jakiego powodu funkcjonuje u nas anarchia i do tego na najwyższych szczeblach władzy? Odpowiedź na te proste pytania pozwoliłaby dopiero zastanowić się, w jaki sposób temu całemu złu przeciwdziałać?

Lata mijają, stan anarchii tylko się pogłębia, a my, czekamy, aby ktoś za nas naprawił zło! Rozpocząłem od legendy o Czechu, Lechu i Rusie, ale obecny stan nawet nie przypomina żadnej baśni, która zawsze posiada korzystny morał.

Żyjemy w kołowrotkowej bajce, w którą wcisnęła nas władza niedążącą do żadnego porządku prawnego, ale do upowszechniania cyrkowego nienormalnego teatru ku uciesze widzów, którzy przeżywają niebywałą dewaluację swojego intelektu, skoro beztrosko się na to godzą.

Chełpliwość odgrywa tu istotną rolę, bo przecież mamy przy władzy tych, co to chwalili się latami masami ludzi wykształconych, nierzadko z doktoratem, habilitacja, czy profesurą, a jak widać wszyscy ci pseudo intelektualiści zachowują się jak dzieci.

Rozsądnych ludzi, dbających o swoją i narodu korzyść brak. Biznesmenom wydaje się, że interes będzie się nadal doskonale kręcił i dlatego nie protestują, zapominając, że jak masom braknie kasy, to nawet prywatnie do doktora nikt biedny nie pójdzie.

Lata lecą, przybywają młode pokolenia wpisujące się w spaczone upowszechniane idee i stąd nie widzą sensu w stawianiu prostych pytań o rzeczywistości, bo mają chyba komórkowo mózg przeżarty ogromem medialnych idiotyzmów!

Karabeusz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *