Motto: w górze kwiczące mocno świnie, wierzgają w świadomości winie…
Z uporem niszcząc prawa, kózka –
To paranoja, chyba ruska…
Na wzór oddaje hołd wodzowi,
Z nadzieją, że się zadomowi…?
Tymczasem huczy okolica.
Niechybnie wyszedł gest Kmicica…
Kopniakiem zlecą z Jasnej Góry…
Tak się obronią cnoty mury…?
Nie utrafili w gust Polaka,
Bo, śmieszność gubi, Zorro draka.
Przewidział dawno Jan Onufry…
Skrzętnie pakować mogą kufry!
Tadeusz Miłowit Lubrza