Nie mogący panować w ogóle nad odruchem,
Jakby dostał czekanem albo też obuchem,
Związany nierozłącznie z magią pożądania
Czy to płynu, czy innej idei żądania.
W rauszu albo pod wpływem podobnego środka,
Żadna myśl rozsądkowa nie trafia do środka.
Szarych, biednych komórek owładniętych grozą,
Poddawanych podstępnie złą metamorfozą.
Tadeusz Miłowit Lubrza