PROPAGANDA…

Mamy złożoną sytuację międzynarodową, gdyż wojska rosyjskie wkroczyły oficjalnie na terytorium Ukrainy. Politycy oceniają zaborcze działania wschodniego agresora i wydawać się mogło, że będą mówili jednym głosem tak rządzący jak i opozycja.

Okazało się to ułudą, ponieważ tu i ówdzie puszczane są w eter antypisowskie „bąki” stanowiące przykład kłamliwej propagandy. Analiza stosunków polityczno-gospodarczych Unii i Rosji prowadzi do wniosku, że wspólnota zaspała, pomijając polityczny charakter rurociągu bałtyckiego i dzisiaj dopiero budzi się letargu…

Mimo przestróg ze strony Polski, Niemcy beztrosko rozwijały budowę rurociągu bałtyckiego narażając całą Unię Europejską na negatywne konsekwencje. Na kanwie tej oceny niektóre media usiłują bezpodstawnie atakować z tego powodu także polski rząd.

I tak w TVN usłyszałem pytanie telewidza pod adresem dyskutujących politykierów o wyjaśnienie istotnej kwestii: jak to jest, że władze polskie krytykują Niemcy za współpracę gospodarczą z Rosją a same pozwalają na sprowadzanie z Rosji milionów ton węgla?

Dyskutanci telewizyjni szybko odpowiedzieli, że oni tego też nie rozumieją i ucięli dyskusję, dając do zrozumienia przeciętnemu telewidzowi, że coś tutaj jest nie tak jak trzeba.

Mamy być może do czynienia z niedoinformowanymi ludźmi tak w studiu telewizyjnym jak i poza nim. Może oni nie wiedzą, że polskie spółki skarbu państwa, na które rząd ma legalny wpływ nie kupują węgla w Rosji.

Zmieniłem kanał na Polsat, a tam produkował się b. premier obecnie poseł unijny, człowiek doskonale zorientowany w tych sprawach. Ni mniej ni więcej tylko wprost zarzucił PiS-owi, że ten krytykuje Niemcy za handel z Rosją, a sam dopuszcza do sprowadzania z Rosji węgla. Najpierw niech rząd coś z tym zrobi, a później dopiero atakuje Niemców – dodał na koniec.

Myślałem, że się przesłyszałem…Kto, jak kto, ale tej klasy polityk musi widzieć, że sferę gospodarczą przekazaliśmy Unii, stąd bez embarga na handel z Rosją wprowadzonego przez władze brukselskie, polski rząd nawet palcem w bucie nie mógł kiwnąć względem niepaństwowych podmiotów gospodarczych!

Dopiero byłby skandal i akurat słuszny zarzut o łamaniu przez Polskę zasady swobody gospodarczej. TSUE miałby wówczas pełną podstawę prawną do ukarania nas za złamanie tej zasady.

W tym momencie, to ja czegoś nie rozumiem? Bo, albo europoseł, b. premier jest kompletnym laikiem nieznającym się na prawie europejskim, albo udaje przysłowiowego Greka i wprowadza telewidzów w błąd?

Pierwsza możliwość jest mało prawdopodobna, gdy chodzi o osobę b. premiera. Gdyby to był tylko europoseł, to powiedzielibyśmy, że dostał synekurę w postaci ponad 30 tys. zł miesięcznie i niczego się nie nauczył na tym posłowaniu…

Nie można jednak w ten sposób oceniać b. premiera, gdyż tenże o tych wszystkich niuansach prawno-gospodarczych musi wiedzieć, inaczej nie wprowadziłby nas do Unii Europejskiej.

Mamy, więc do czynienia z klasycznym przykładem propagandy, mającej na celu zdyskredytowanie obecnego rządu pod pozornie słusznym, ale w rzeczywistości nieprawdziwym i nieuzasadnionym zarzutem.

Mało który telewidz zna w szczegółach opisane zależności, dlatego słysząc wywody b. premiera jest w stanie przyjąć je za dobrą monetę. A w propagandzie właśnie o to chodzi, aby zaszczepić odbiorcy cień podejrzenia, bez względu na to, czy stawiany zarzut jest prawdziwy.

Tego rodzaju działania skierowane na odbiorcę, który nie ma czasu analizować szczegółów powodują, że pozornie logiczne stwierdzenie uznawane jest za trafne i zasadnie obciążające władzę, która do tego nie jest w stanie się bronić, bo nie uczestniczy w tej dyskusji.

Atakowany pozostaje w sytuacji patowej, tak jak przysłowiowy człowiek, któremu w tym stanie trudno jest udowodnić, że nie jest wielbłądem…Fortuna jednak kołem się toczy, gdyż akceptujący beztrosko zarzuty konstruuje bicz na siebie stwarzając szansę wyborczą tym, którzy bezczelnie go oszukują przed wyborami, a po wyborach, jako rządzący zrobią to samo!

Karabeusz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *