SAMORZĄDOWCY…?

Motto: planowanie do produkcji, tak jak sraczka do obstrukcji…

Zamykali kopalnie na rozkaz Brukseli.
Jaki skutek nastanie, tego nie wiedzieli.
Akcept dali za węgla dwutlenku opłatom.
Dzisiaj się sprzeciwiają dotacjom i ratom,

Które Unia powinna przekazać Polonii,
Bowiem pęd oczywisty do władzy ich goni.
Obiecali na forum nawet parlamentu,
Że sprowadzą kraj cały w odmęty fermentu,

Aby znowu zabłysnąć usłużnie Germanii,
Siedząc stale w zdradliwej zagranicznej manii.
Mają już wskazanego ministra pierwszego,
Stąd cała opozycja gra na triki jego.

Obecnie na tapecie są węglowe prawa –
Bardzo trudna dla władzy wójtowej rozprawa…
Chociaż rząd im zapewnia surowca dostawy
I niejeden gospodarz w tym nie widzi sprawy,

Narzekają ogromnie burmistrze bezradni –
Tylko ci z opozycji, teraz nieporadni…
Ale z pełnym zapałem pchają się do władzy,
Aby znowu Polacy pozostali nadzy.

Im jest gorzej, tym lepsze opozycji szanse.
W perspektywie już widzą stanowisk awanse,
Pozoranckie ich szefa po plecach klepanie,
Chociaż wody już ciepłej i w kranie nie stanie.

Więcej kasy żądają dla samorządności,
Służącej przede wszystkim dla obcych i gości…
Podopiecznych mieszkańców w tyle pleców mają…
Skoro wciąż bezkrytycznie łajzy wybierają…

Dyżurni w opozycji namiętnie pyskują,
Tak mieszkańcom dowozu węgla oczekują.
Kwestia dla nich za trudna, jak w Warszawie woda…
Stąd powinien się zająć sprawą wojewoda!

Bez pomocy wojskowej prezydent bezradny.
W krytyce nie ustaje też niejeden radny.
Węgiel im nie pasuje za miałkiej jakości,
Toteż ogrom zażaleń oraz całej złości

Koncentrują na władzy, którą zdobyć pragną
Sądząc, że tym sposobem moc wyborców nagną…
Których mocna skleroza dopadła być może.
Pomogą bumelantom znowu tkwić w splendorze

Grania w gałę przez szefa najwyższej jakości,
Co posiada mistrzostwo tylko w kłamliwości.
Zapomną im rodacy zatrucie odchodem…
Co jest głównym w Ojczyźnie starania dowodem!

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *