DIALOG KONSTRUKTYWNY IV

K. Mówiliśmy o Jarosławie Kaczyńskim którego uznajesz za idealistę. Dlaczego on, jako doktor nauk prawnych nie zmierza do naprawy systemu polskiego prawa?

TMN. Przyczyn może być kilka, ale spośród nich dwie omówię, które wydają mi się zasadnicze. Przejmując rządy w 2005 r. J. Kaczyński poznał zapewne prawdę o sytuacji naszego państwa, to znaczy dowiedział się o uwarunkowaniach międzynarodowych i krajowych, w których funkcjonujemy. Zmiana złych rozwiązań na dobre jest niezwykle trudna w warunkach istnienia legalnej wykładni ustaw, a niekiedy nawet niemożliwa. Zważywszy na to, że jest z urodzenia demokratą i większość Polaków optuje za tym ustrojem, jego zmiana nie wchodziła w grę. Nie mógł sobie także pozwolić na przywrócenie legalnej wykładni ustaw, bo w takich warunkach Trybunał Konstytucyjny blokowałby mu wszystkie korzystne rozwiązania prawne, skoro jego prezes przyłączył się do totalnej opozycji.

K. Powstaje pytanie, dlaczego dzisiaj po blisko 7 latach rządów ustępuje, nie doprowadzając do skutecznej naprawy systemu prawnego?

TMN. Jarosław Kaczyński jest nie tylko moim zdaniem najwybitniejszym współczesnym polskim politykiem, praktykiem. Taktykę opanował do perfekcji i dlatego, to czego za 7 lat dokonał, dla niejednego wybitnego polityka trzeba by nazwać mistrzostwem świata… W swoim obozie posiada trochę idealistów, ale wszyscy nimi nie są. Jakaś część ugrupowania nie byłaby zadowolona z przywrócenia legalnej wykładni ustaw i dlatego w tym kierunku dotychczas nie zmierzał. Chcąc skutecznie rządzić w ustroju zbliżonym do demokratycznego musi się liczyć ze zdaniem wszystkich członków bloku partyjnego, bo inaczej nie uzyskałby wymaganego poparcia dla przeprowadzania zamierzonych reform programowych.

K. Dlaczego nie podejmuje bodaj wstępnych medialnych kroków uświadamiających społeczeństwo o niezbędności takiej naprawy systemu prawa?

TMN. Nie znam wielu, a właściwie ogromu informacji, którymi dysponuje J. Kaczyński, toteż mogą tylko snuć podejrzenia. Z taktycznego punktu widzenia nie jest wskazane wywoływanie medialne tematu, na który nie posiadamy bezpośredniego wpływu realizacyjnego. Znając swoich ludzi może wiedzieć, że wewnętrznie nie uzyskałby pełnego poparcia toteż wychodzenie publicznie z takim tematem mogłoby tylko zostać wykorzystane przeciwko niemu w postaci krytyki słabości w kierowaniu formacją polityczną.

K. Nie rozumiem jednak czemu świat prawniczy milczy? Przecież w jego gronie mamy wybitnych prawników, których głos mógłby zaważyć np. na zrozumieniu tego problemu przez większość społeczeństwa?

TMN. Trzecią dekadę trwający brak legalnej wykładni ustaw spowodował jakościową zapaść w prawie, wyrażającą się zwiększeniem liczby prawników, kosztem jakości i rzetelności prawniczej.

K. Obserwujemy jednak rozwój katedr prawniczych świadczący o coraz dokładniejszym analizowaniu problemów prawnych poszczególnych jego gałęzi, co sprawia wzrost zainteresowania prawem nie tylko od strony naukowej, ale i przeciętnego obywatela.

TMN. To prawda. Tylko, że te bardziej szczegółowe zainteresowania naukowe nie przekładają się na jakość w praktyce stosowania prawa. Co do zainteresowania prawem, to ono rzeczywiście wzrosło, ale pośrednio wynika z braku legalnej wykładni ustaw.

K. Nie rozumiem?

TMN. Brak omawianej instytucji powoduje, że nie da się jednoznacznie powszechnie, wiążąco rozwiązać wątpliwości interpretacyjnych wynikających z nieostrych przepisów prawa i stąd zainteresowanie społeczne w poszukiwaniu prawników potrafiących logicznie wyjaśnić sporne kwestie.

K. To chyba dobrze, że wzrosło zainteresowanie prawem?

TMN. Niestety nie. Mamy w obrocie prawnym taki nadmiar interpretacji regulacji legislacyjnych, po których przeczytaniu śmiertelnik jest głupszy niż przed zapoznaniem się z nimi! Logika rozumowania nie jest zawsze honorowania przez sądy i dlatego mając problem prawny powyjaśniany już przez wielu prawników nadal nie wiemy, czy jest sens kierowania sprawy do sądu, bo kierunek orzeczenia ma charakter prawdopodobieństwa wyrzucenia orła albo reszki w przypadku upadku monety na ziemię…

cdn.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *