MECZ…

Tusk chełpliwy na wiktorię,
Już popada wprost w euforię,
Ogłaszając zmianę warty…
A, tymczasem PiS uparty,

Ze spokojem oczekuje,
Bo zwycięstwa poszukuje…
Ta przymiarka z centrów miasta…
Do wielkości tak urasta

W oczach chciwej opozycji,
Że szermuje rząd kondycji…
Jednakowoż w braku wiosek,
Mogą mieć na kwintę nosek…

Gdy dodane te wielkości
Dadzą obraz złożoności…
I ukażą pełnię sprawy,
W której włada rząd wciąż prawy.

Próżna nazbyt wczesna racja
A w falstarcie koronacja…
Referendum i kadencja,
Wciąż niejasna jest frekwencja,

Prawda bliska, lecz ostrożna,
Choć w euforię popaść można.
Zanim cyfra do cyferki
Wskaże wynik PiS-u wielki.

Już we wtorek, koniec marzeń,
Ciut podobnych w meczu wrażeń –
Klęska po pierwszej połowie
I zwycięstwo w pełnym słowie…!?

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *