APOKALIPSA…?

Gdy lud Europy całkiem się zbłaźnił,
Wirus z koroną się zaprzyjaźnił…
Przybył od chińskiej wprawdzie granicy,
Ale kierunek jest bez różnicy,

Ponieważ trafia w stare korony…
Niosąc ostrzeżeń furę z tej strony.
Źle się bawicie tubylcze gremia
I, przez łajdactwo ucierpi Ziemia.

Opamiętania czas już najwyższy –
Niesie zaraza przekaz powyższy.
Zawsze, niewierny szedł na manowce,
Zapładniać pragnął, na przykład owcę…

Bóg dziesiątkował takie zamiary,
Co wykładnikiem już było kary.
Po to dostałeś prawdy dekalog,
By wokół niego powstawał dialog.

Trzymać potrzeba sztandar zasady –
Kłamstwa współczesne, to same wady.
Człowiek za głupi jest intelektem,
Aby poprawiać Stwórcę z despektem…

Gdy wytyczone ma drogowskazy,
Niechaj pomyśli choćby dwa razy
Zanim sprzeciwi się Opatrzności.
Inaczej płacze, zgrzytanie kości

Sprowadzi prosto do swego domu.
W sukurs nie przyjdzie nikt i nikomu.
Przesłanie proste, po doświadczeniu,
Ocalał – zważy w swoim sumieniu…

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *