TAKA NATURA…?

Motto: „Wspomnienia z Rosji” G. B. Shaw…

Można być kpiarzem nieroztropności,
Kiedy przyjeżdża się czasem w gości.
Obserwacyjne Shaw-a oceny
Żadnej nie mają korzystnej ceny,

Bo mistrz trafnością grzeszył ogromnie,
Co widać jasno oraz potomnie.
Jego refleksje z Moskwy odwiedzin
Dziś do bajkowych trafiają dziedzin.

Gdyż te ogromne zachwyty „mira”
To jest totalna podstępna szmira.
Dowodem wojna na Ukrainie,
Nawet, gdy wkrótce może przeminie,

Zostawi piętno tak odciśnięte,
Że trudno będzie czuć do nich miętę…
Tak przezornego Georga Bernarda
W mig omotała ich ariergarda…

Nawet nie poczuł, ani nie wiedział,
W którym momencie w saku już siedział…
Potakująco wielbił narody
Przez pozorności liczne podchody.

Nawet stateczny mistrz obyczaju,
Już po wypiciu ruskiego czaju,
Poczuł się swojsko, niczym w Londynie.
Wrażenie przy tym nigdy nie minie,

Dlatego w znacznych, licznych refleksjach,
Nie wspominając już o koneksjach,
Wyróżniał wielce Związek Radziecki,
Eliminując, że jest zdradziecki.

Teraz przyznając się do ciągłości,
Rosja zagląda do cudzych włości,
I, pokazuje prawdy oblicze,
Której przeżywać wrogom nie życzę!

No, cóż Bernardzie spoglądasz z Nieba –
Twoje poglądy pozmieniać trzeba,
Bo nie przystają do barbarzyństwa,
Morderczych odmian całego świństwa.

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *