DIALOG KONSTRUKTYWNY XXI

K. Wedle jakich zasad powinien być zbudowany ustrój ograniczonej demokracji chroniący interes narodowy?

TMN. Pytanie wymaga obszernej odpowiedzi. Skrótowo mówiąc nadanie przez społeczeństwo określonej władzy prawa funkcjonowania w systemie ograniczonej demokracji musi być powiązane z kluczowymi elementami, do których taki rząd ma zmierzać.

K. Jak ustalić kierunki zamierzeń?

TMN. W roku 1989 mieliśmy już pewną namiastkę w postaci 21 postulatów sierpniowych wielkiego ruchu „Solidarność”. Brakowało tylko w kluczowym zakresie sprecyzowania charakteru prywatyzacji majątku narodowego.

K. W jaki sposób można było to ustalić?

TMN. Zmierzaliśmy do pełnej demokracji, toteż należało odwołać się do demokracji bezpośredniej i zapytać o to suwerena.

K. Jak powinny brzmieć pytania?

TMN. Zasadniczo niezbędne było postawienie dwóch pytań. Pierwsze, to sprecyzowanie zakresu przedmiotowego, co polegałoby na zapytaniu jakie dziedziny  gospodarki muszą być spod tego procesu wyłączone np. przemysł energetyczny. Drugi problem to formuła prywatyzacji, a w szczególności równoprawność sprzedawania przedsiębiorstw obcemu kapitałowi oraz tzw. prywatyzacji pracowniczej, w której pozycja właściciela przechodzi w ręce załogi sprzedawanego zakładu.

K. Jak zapewnić, aby rząd działający w formule ograniczonej demokracji nie zboczył z tych planów?

TMN. W owym czasie było to proste, ponieważ funkcjonowała legalna, wiążąca wykładnia ustaw, wobec czego członkowie władz musieli się liczyć, w przypadku odstępstw od woli narodu, z odpowiedzialnością prawną.

K. Co się stało, że te proste reguły nie zostały zrealizowane?

TMN. Narodowi wmówiono, że potrzebuje od razu pełnej demokracji i zaczęły się powszechne spory między rozdrobnionymi partiami politycznymi, które powstawały, jak grzyby po deszczu i w efekcie nie mogło dojść do dłuższej działalności rządu zmierzającego do realizacji woli większości narodu.

K. Jak można było taki rząd stworzyć?

TMN. Na przykład przez wykorzystanie olbrzymiego ruchu „Solidarność”, która mogła być zapleczem politycznym rządu.

K. Później powstał taki rząd Buzka i Krzaklewskiego i nic z tego nie wyszło.

TMN. Było to niestety o wiele za późno, ponieważ już funkcjonowały i okrzepły partie postkomunistyczne, które różnymi metodami zmierzały do przeciwdziałania porządkowi społecznemu wyrażającemu wolę większości narodu.

K. Czy w związku z tym należało zakazać powstawania nowych partii politycznych?

TMN. Nie. Wystarczyło, jeśli podstawową siłą polityczną pozostałby wielki ruch „Solidarność”, to nowe powstające partie nie miałyby większego znaczenia.

K. To oznacza, że sprawa mogła być pozytywnie rozwiązana, nawet bez potrzeby jakiegoś przewrotu politycznego, typu zamach majowy z 1926 r. To, czemu do tego nie doszło?

TMN. Znaleźli się politykierzy, którzy we własnym interesie blokowali takie rozwiązania. Wmawiano medialnie, że ruch związkowy „Solidarność” nie może się stać w całości siłą polityczną. W wyniku kłótni stopniowo doszło do rozbicia politycznego „Solidarności”, z której zaczęły się tworzyć małe partyjki. Żadna z nich nie była w stanie uzyskać samodzielnej większości i tym sposobem proces rozmontowywania porządku demokratycznego postępował.

K. Uchwalono przecież korzystną dla narodu Konstytucję w 1997 r.

TMN. Zacznę od tego, że w państwie zmierzającym do ustroju pełnej demokracji nie wolno powierzać budowy konstytucji partii i Prezydentowi wywodzących się z politycznych formacji komunistycznych, bo to się musi źle skończyć.

K. Przecież jeszcze do niedawna większość Polaków uznawała tego Prezydenta za najlepszego od 1989 r.!

TMN. To tylko potwierdza, że jako społeczeństwo oceniane większościowo daliśmy się totalnie ograć cwaniakom.

K. Dlaczego tak sądzisz akurat w związku z Konstytucją?

TMN. Ustawa zasadnicza stworzyła system prawny pozbawiony wiążącej wykładni ustaw, co w następstwie spowodowało uwolnienie od odpowiedzialności prawnej cwaniaków, którzy uwłaszczyli się bezprawnie albo nieetycznie na naszym majątku narodowym. Klasycznym dowodem na to jest umorzenie postępowania karmnego w jednej z najpoważniejszych afer FOZZ.

K. Czyli Konstytucja RP prawnie zaakceptowała grabież majątku narodowego?

TMN. Nie tylko. Otwarła też drogę do afer typu Amber Gold i innych.

cdn.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *