Motto: bajeczki z naszej beczki…
Mnóstwo przejawiający do fałszu talentów,
Nie nawykł rezygnować z tych eksperymentów.
Powstrzymać może tylko kłamliwość czasowo,
Kiedy przygotowuje swój manewr bojowo…
Dowodem oczywiste głosy w parlamencie,
Które frakcji bezczelnej przypisują wzięcie.
To jest gra równoległa na dwa fortepiany,
Aby w kraju i w Unii wciąż bywał kochany.
W Polsce broni wolności, zaprzeczając zdradzie,
A w Brukseli na frymark cały naród kładzie.
Tylko głupiec nie dojrzy systemowo triku,
Oczekując naiwnie dobrego wyniku.
Niestety don debilio – mnóstwo – amatoro,
Takich nie trzeba szukać, gdyż rodzi się sporo.
Dla estymy nadano frakcji rozgarnięcie,
Chociaż nie rozumieją, co to za pojęcie.
W tych warunkach oszuści brylują wspaniale,
Nie trzeba im wysiłku, ani pracy wcale,
Aby motłoch głupawy popędzić w kieracie
I w ten sposób wyniki wyborcze już macie…
Dureń sądził, głosując na trzecią drożynę,
Że przyciąga do władzy korzystną drużynę.
Lecz zapomniał niestety o diable wcielonym,
Do władzy przez Brukselę mocno napalonym.
Od wyników wyborów wieść niesie w powiecie –
Nie masz nad rodaka durnia na tym świecie.
Stojący na dwóch nogach podorabiał trzecią,
Inwalidztwo sprawiając swoim własnym dzieciom…
Na tak wielką głupotę lekarstwa nie znają,
Dlatego w polityce wciąż kłopoty mają.
To, co jedni zbudują w trudu wielkim pocie,
Przeciwnicy roztrwonią – no i po kłopocie
Dla wrogów czekających zniewolenia Polan,
Przez padanie z zachwytu zamożnym do kolan.
Okazja jest wspaniała by pogrześć sąsiada,
Dlatego ich lauferek pod publiczkę gada…
Pozorują obronę interesu kraju,
Aby wypaść w wyborach nie najgorzej w maju…
Osiągnąwszy zaś pełnię władzy brylowania,
Znów pokażą nam guzik – ten do przyciskania…!
Tadeusz Miłowit Lubrza