PROGNOZA…

Motto: bajeczki z naszej i światowej beczki…

Skąd się bierze dziś anarchia?
Może to czerwona marchia…
Wychodząca spod pazuchy
Albo jeszcze inne duchy?

W każdym razie zaskoczenie.
Niewiadome wszystkich mienie.
Przyszłe bezplanowe losy
I w potrzasku nasze trzosy…

Wolność zgoła zagrożona.
Boi się niejedna żona,
Że jej braknie połowicy,
Gdy optuje na prawicy.

Słów wolności już nie mamy.
Może państwo też przegramy?
A w kołchozie – cud lewicy –
Zrodzą nowi bolszewicy?

Zachód wielce spolegliwy,
Jest dla Rosji urokliwy,
Skoro przechowuje ruble…
Zamiast wrzucić tam, gdzie buble!

Pieniądz nade wszystko mąci.
Ideowość myszką trąci…
Demokracja jest w opałach,
Bo, z niej został tylko wałach…

Nic pewnego na tym świecie.
Guza może dostaniecie,
Będąc mocno dociekliwym,
Zamiast wielce spolegliwym.

Sztuczna już inteligencja,
Niczym szara eminencja,
Przysposabia się do rządów,
Wedle tych najnowszych prądów…

Człowiek nic nie będzie znaczył.
Gdy w wolności słabo baczył
I pozwolił na kradzieże,
Sprzeciwiając własnej wierze.

Tak obdarty z uprawnienia –
Mogą jęczeć mu sumienia,
Lecz rewolty nie spróbuje,
Ale w mig zaakceptuje.

Nie da rady już maszynie,
W kompleksowym jej wyczynie,
Jak niewolnik pozostanie
W bezskutecznym też majdanie…

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *