Motto: bajeczki z naszej beczki…
Widać jasną ilustrację.
Naród wybrał złudną rację…
I powołał anarchistę –
To są z prawa kpiny czyste..!
Jeśli rządzić tak będziemy,
Po manowcach popłyniemy.
Nic dobrego nas nie czeka,
Bo dobrobyt w mig ucieka.
Naprawianie strat laików
Nie przyniesie nic wyników.
Zaburzenia w gospodarce
Bezpowrotne są w złej miarce.
Czas stracony bezskutecznie
Przyjdzie ciągle gonić wiecznie.
Wyzerować go nie można.
Nawet gospodarka można,
Kiedy głosi powodzenia,
To są stale przywidzenia.
Jak okiełznać wietrzyk w polu?
Jak wyrównać mecz po golu?
Nierealne przywrócenia,
Bo są skutkiem nic robienia.
Jak z pustego Salomonie
Masz dostarczyć dobra w dłonie?
Trudno czekać w pełni sennie,
Poświęcając czas nowennie,
Gdy te wszystkie próżne czyny,
Popełniają takie syny…
Oczywisty bilans bywa.
W mediach dobra nam przybywa,
Pod pożyczki i zastawy,
Dla idei brudnej sprawy…
Kiedy rozkaz sprawdzam pójdzie,
Propaganda grzęźnie w bujdzie.
Rodak znowu zadziwiony,
Że ponownie okradziony.
Nie pilnując swego dobra,
Przezornością choćby bobra,
Wciąż popadasz w niuans grandy,
Wedle woli branej bandy…
Tadeusz Miłowit Lubrza