W POLSCE I W UNII…

Motto: o przywróceniu legalnej wykładni prawa

Brak systemu prawnego, wedle reguł trwałych,
Ciągle nas doprowadza do kłopotów stałych.
Wartość norma stanowi dla każdego przecie,
A, my wciąż narzekamy, jak naiwne dziecię,

Miast wspólnymi siłami, głosem suwerena,
Szybko sprawić, by znikła kloaki arena.
Na to trzeba zrozumieć rzeczywiste treści,
Które polska ustawa zasadnicza mieści…

Tymczasem prekursorzy najwyższej  instancji,
W sposób bardzo bezczelny, znany arogancji,
Usiłują nam wmówić czyste dyrdymały,
O tym, jak praworządny sędzia jest i stały.

Pod publiczkę próbują formować hasełka,
Które dawno poznała już nasza Wisełka…
Różnica zaś sprowadza się do orientacji,
I wytworów absurdu tworzonej fiksacji.

Rodzić ferment potrafią wprost na zawołanie,
Formułując nonsensów już niejedno zdanie,
Gdyż sądzę, że Polacy zdolni są do tego,
Aby normą uczynić zasadę Kalego…

Niczym diabeł się bronią od związania prawa,
Bo zniknęłaby zaraz owa mowa-trawa,
Za pomocą której bałamucą umysły,
Tworząc coraz to bardziej głupawe pomysły…

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *