SŁOŃCE…

Motto: o witaminie D – zamiast zażywać bogactwa Słońca, frajer erzace łyka do końca…

Każdy głupek, nie tylko Mózg… cwany opowie,
Co najbardziej rujnuje człowiekowi zdrowie.
Aby ludzi ochronić przed promieniem Słońca,
Proponują pył filtry – sprzymierzeńce końca…

Kto z naturą kosmiczną pozostaje w zgodzie,
Ten, nie bredzi o zimnie przy pięknej pogodzie.
Ale, ten, kto chce zamknąć ludzi w lochu głębi,
Stale będzie bajdurzył, że Słońce nas gnębi!

Nabab żąda, jak sobek, wspaniałości życia,
Ale cel ostateczny ma w fazie ukrycia.
Skoro rządzą bogactwem ziemistej planety,
Na wyłączność i Słońce chcą także – niestety.

Tadeusz Miłowit Lubrza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *